Bardzo dobre wiadomości z rynku pracy

logo GUS

Przed paroma dniami Główny Urząd Statystyczny opublikował nowe, sierpniowe dane dotyczące przeciętnego wynagrodzenia oraz zatrudnienia w Polsce. Liczba obsadzonych miejsc pracy była najwyższa w historii. Wzrosły też średnie zarobki.

Z danych, jakie w ubiegłym tygodniu opublikował Główny Urząd Statystyczny wynika, że w sierpniu kontynuowana była tendencja wzrostowa na rodzimym rynku pracy. Przed miesiącem zwiększyło się zarówno średnie wynagrodzenie brutto, jak również zatrudnienie. Co więcej, liczba pracujących Polaków była najwyższa w historii tych badań, czyli od 2005 r.

Dokładniej, liczba zatrudnionych obywateli naszego kraju wyniosła w liczbach bezwzględnych do 5 mln 588,4 tys. osób. Oznacza to, że na przestrzeni ostatniego roku przybyło 53,4 tys. pracujących Polaków. Eksperci spodziewali się, że zatrudnienie w porównaniu do sierpnia ubiegłego roku wzrośnie o 0,9%, natomiast zwyżka wyniosła 1,0%. W stosunku do poprzedniego miesiąca przybyło ok. 5 tysięcy pracowników.

Oprócz tego GUS zaprezentował dane na temat przeciętnej pensji. Wyniosła ona 4 tys. 24,95 zł brutto. To wiadomość tym lepsza, że już po raz szósty z kolei udało się utrzymać średnią krajową na poziomie przekraczającym 4 tysiące złotych. Zdaniem ekspertów, teraz należy oczekiwać trwałego przebicia granicy 4100 zł. Do tej pory udało się tego dokonać pięciokrotnie, przy czym takie zarobki odnotowywano głównie w miesiącach słynących z najwyższych wynagrodzeń. Trzy razy tak wysoka średnia płaca obserwowana była w grudniu, który niemal każdego roku jest tym okresem, gdy płace w Polsce są najwyższe.

W porównaniu do tego samego miesiąca minionego roku wynagrodzenie wzrosło o 3,4% i było nieco gorsze od przewidywań analityków. Specjaliści zakładali, że przeciętne wynagrodzenie zwiększy się w ciągu roku o 3,5%. Niestety, w porównaniu do lipca tego roku średnia pensja spadła i to dość mocno, bo o 1,7%.

Jak zwykle jednak, eksperci przypominają, że dane dotyczące średnich zarobków i zatrudnienia nie pokazują sytuacji na całym rynku, ponieważ dotyczą wyłącznie dużych przedsiębiorstw, czyli tych, w których pracuje więcej niż 9 pracowników. W Polsce natomiast ogromna część firm to te należące do sektora małych i średnich przedsiębiorstw.