Jak Nintendo wykorzysta popularność gry Pokemon Go?

Pokemon Go

Pokemon Go to gra, która okazała się absolutnym hitem. Na jej punkcie oszalały miliony ludzi na świecie. Marka Nintendo, jeden z twórców Pokemon Go, chce wykorzystać ten fakt do nowego przedsięwzięcia. Co planuje tym razem?

Pokemon Go to gra, która istnieje dopiero od kilku tygodni, a już okazała się absolutnym hitem i pewnym jest, że wkrótce będzie można przypiąć jej łatkę „kultowej”. Przeznaczona dla większości modeli smartfonów zabawa wymyślona przez marki Nintendo, Pokemon Company i Niantic porwała miliony ludzi na całym globie. W ciągu tygodnia zaczęło w nią grać 21 mln osób, co dało twórcom 14 mln dolarów zarobku. Na wspólne poszukiwania Pokemonów wyruszają kilkutysięczne grupy miłośników gry, a niektórzy pasjonaci ryzykują życiem, by złapać kolejnego „kieszonkowego potwora”. Dla Nintendo to oczywisty znak, że należy pójść o krok dalej i skrzętnie wykorzystać ogromną sławę Pokemon Go.

Szefowie Nintendo doceniają marketingowy zmysł wytwórni Walta Disneya, która w samym tylko 2015 r. zarobiła 4,5 mld dolarów wyłącznie na sprzedaży zabawek i gadżetów związanych z produkowanymi w niej bajkami. Same licencje na wykorzystanie wizerunku bohaterów stanowiły 9% przychodów ze sprzedaży. Przy ogromnej i stale rosnącej popularności Pokemon Go, Nintendo ma szansę przynajmniej w sporej części zbliżyć się do takiego wyniku. Zarówno prezes, jak też dyrektor ds. rozrywki w spółce Nintendo przyznali niedawno, że ich firma zamierza zwiększyć nacisk na produkcję gadżetów nawiązujących do Pokemonów oraz popularnego Mario.

Dotychczas Nintendo skupiało się na podboju rynku konsolowego, dlatego zaniedbało kwestie licencji. Co prawda, w 2015 r. spółka zarobiła na nich 54 mln dolarów, ale był to tylko 1% całej sprzedaży. Nowe plany są znacznie ambitniejsze. Eksperci zakładają, że w ciągu 3-5 lat Nintendo zarobi krocie na sprzedaży licencji pozwalających wykorzystać wizerunek bohaterów gier na wszelkich zabawkach i gadżetach.

Dla miłośników bajki o „kieszonkowych potworach” oraz dla wielbicieli gier Pokemon Go oraz Mario oznacza to możliwość otoczenia się przedmiotami z wizerunkiem ich ulubionych bohaterów. Już wkrótce na sklepowych półkach spodziewać można się zwiększonej liczby zabawek, kubków książek czy podkładek i długopisów z małymi stworkami.

The following two tabs change content below.

Daniel Kurylak

Daniel Kurylak (1976), z zawodu front end developer, z zamiłowania rowerzysta, kolekcjoner znaczków, warszawiak i internauta. Fascynują go nowe technologie oraz wszystko co związane z Internetem. Dni upływają mu na wykonywaniu zleceń, obserwowaniu tego, co się dzieje w sieci oraz pisaniu artykułów.