Kontrole elektroniczne fiskusa – już od 2016

kontrola firmy

Nowy rok przyniesie nam sporo zmian w różnych dziedzinach życia. Jedną z większych modyfikacji w administracji będzie wprowadzenie elektronicznych kontroli urzędu skarbowego. Na czym mają one polegać i kto powinien się na nie przygotować?

Od przyszłego roku obowiązywać ma w Polsce nowa forma kontroli skarbowych. Fiskus będzie przeprowadzał je drogą zdalną. Jak to możliwe? Zgodnie z nowymi przepisami podatkowymi, przedsiębiorstwa będą zobowiązane do przesyłania Skarbówce wybranych informacji w postaci plików o ściśle określonym rodzaju.

Dodajmy, że dotychczas przedsiębiorcy mogli przesyłać do Fiskusa dokumenty zapisane w różnych formatach plików. Teraz wszystkie informacje będą przekazywane przez program analizy statystycznej. W ten sposób będzie można wymieniać się z urzędem bądź innymi jednostkami gospodarczymi danymi, takimi jak księgi rachunkowe, dowody księgowe czy deklaracje podatkowe. Dla firm będzie to oznaczało przede wszystkim szybsze otrzymywanie odpowiedzi na swoje zapytania i możliwość rezygnacji ze stania w kolejkach, a dla urzędników to wyraźne przyspieszenie i ułatwienie ich pracy oraz sprawienie, że będzie ona jeszcze efektywniejsze. Eksperci zakładają nawet, że dokładniejsze kontrole wirtualne pozwolą w widoczny sposób zmniejszyć liczbę oszustw podatkowych. Dodatkowo przedsiębiorstwa będą mogły bezproblemowo przesyłać sobie faktury sprzedażowe, co może zoptymalizować ich kontakty handlowe.

Zdaniem specjalistów, wprowadzenie zdalnych kontroli rzeczywiście pozwoli przyspieszyć wszelkie procedury sprawdzające. Zwraca się jednak uwagę na fakt, że taka metoda wymiany informacji będzie cenna również w kontaktach między samymi przedsiębiorstwami. Pozwoli na szybsze przesyłanie danych, a tym samym ogólnie usprawni kontakty.

Do wprowadzania drobnych zmian w zakresie urzędowym przygotować powinny się przedsiębiorstwa różnego typu. Każda firma będzie musiała posiadać stosowne oprogramowanie księgowe. Nowe przepisy obciążą finansowo praktycznie całą Polskę. Państwo wyda na ten cel prawie 100 mln złotych, ponieważ trzeba opłacić prace nad systemem odbierania i przetwarzania danych, a następnie dbać o jego właściwe, bezawaryjne działanie.