W małych firmach przedsiębiorcy wolą stracić pieniądze niż… klienta

dług biznes

Chuenmanuse/bigstockphoto.com

Z danych KRD wynika, że mali polscy przedsiębiorcy nie korzystają z przysługujących im praw. Firmy nie zawsze walczą o odzyskanie zaległych płatności, ponieważ wolą zwłokę utrudniającą działalność niż utratę klientów.

Krajowy Rejestr Długów przedstawił dane, z których wynika, że 76% podmiotów należących do sektora małych i średnich przedsiębiorstw nie korzysta z przysługujących im praw i nie podejmuje odpowiednich kroków w celu odzyskania zaległych płatności. Zgodnie z Ustawą o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, istnieje możliwość naliczania odsetek za zwłokę w płatnościach. Przedsiębiorcy mogą też wszcząć postępowanie windykacyjne na koszt dłużnika. Istnieje też opcja wydłużenia ostatecznego terminu spłaty o 60 dni oraz doliczenia do długu 40 euro rekompensaty.

Okazuje się jednak, że Polacy nie korzystają z takich możliwości. Tylko nieznacznie ponad 21% firm wyciąga konsekwencje wobec zadłużonych kontrahentów. Większość z nich, bo 80,3% decyduje się na doliczenie odsetek do zadłużenia. 31,1% przedsiębiorców daje dłużnikom 60 kolejnych dnia na spłatę należności, a zaledwie 9% decyduje się na poważniejsze kroki i zgłasza sprawę firmie windykacyjnej, domagając się pokrycia kosztów postępowania przez zadłużonego.

Skala opóźnień w płatnościach jest jednak ogromna, bo aż 71% małych i średnich firm nie otrzymuje pieniędzy w terminie. Mimo to przedsiębiorcy nie chcą podejmować radykalnych kroków w celu odzyskania należności, ponieważ obawiają się utraty klientów. Większość badanych firm przyznaje, że lepiej jest poczekać na zapłatę, nawet kosztem utrudnień w funkcjonowaniu podmiotu, niż zupełnie stracić kontrahentów. Obawy przed zbyt małą grupą odbiorców są na tyle duże, że małe i średnie przedsiębiorstwa przymykają oko na zaległości zarówno wśród stałych, jak i nowych klientów.

Wyniki badań przeprowadzonych przez Keralla Research na prośbę Kaczmarski Inkasso zostały potwierdzone przez badania wykonane na zlecenie Rzetelnej Firmy. Wynika z nich, że nawet 2/3 firm przystaje na odraczanie daty płatności w przypadku wszystkich klientów, w tym również tych nowych. Prezes Rzetelnej Firmy Mirosław Sędłak apeluje jednak do przedsiębiorców, by zachowywali zdrowy rozsądek i pamiętali o ograniczonym zaufaniu do wszystkich kontrahentów.