Praca wakacyjna 2014 – dokąd wyjadą Polacy?

kelner

Lato to nie dla wszystkich czas odpoczynku. Wielu Polaków przygotowuje się już do wyjazdu za granicę, by podjąć pracę sezonową i wrócić pod koniec wakacji z wypchanym portfelem. Jak we wszystkich poprzednich latach, tak i tym razem obywatele naszego kraju chętnie wybierają zatrudnienie w Holandii, w Niemczech oraz w Anglii. Branżami, które szczególnie nas interesują są sadownictwo, ogrodnictwo i różne prace rolne, a także zatrudnienie w branży hotelarskiej i gastronomicznej.

Niemniej jednak, w konkretnych krajach znajdziemy oferty pracy także w innych branżach. Np. u naszych zachodnich sąsiadów, poza zatrudnieniem w rolnictwie, nie powinno być większego problemu ze znalezieniem pracy przy produkcji przemysłowej czy w budownictwie. To właśnie w tej ostatniej można liczyć na stosunkowo wysokie zarobki, które sięgają nawet 2400 euro miesięcznie. Podobne stawki pojawiają się w produkcji, a oferowane są głównie monterom linii produkcyjnych. Najniższe stawki odnotowywane są w rolnictwie, gdzie minimalne zarobki to ok. 1000 euro miesięcznie. Z Niemiec niemal co roku napływa do Polski najwięcej pieniędzy od emigrantów.

Wybierając się do Wielkiej Brytanii, Polacy chętnie wybierają prace w restauracjach i hotelach. Kelnerzy i pomocnicy kuchenni mogą zarobić od ok. 2000 do nawet 2600 euro miesięcznie. Poszukiwani są też pracownicy budowlani mogący liczyć na ok. 2450 euro. Spadki stawek w porównaniu do poprzednich lat można zaobserwować w Holandii. Wciąż jednak na zbiorach można tam zarobić ponad 2100 euro miesięcznie. Mniej, bo tylko ok. 1650 euro czeka na nas w branży gastronomicznej. Nie brakuje też pracy przy linii produkcyjnej. Poza tym, Polacy wciąż chętnie wyjeżdżają do Irlandii, a coraz większą popularnością cieszy się Skandynawia, głównie Norwegia, gdzie także jest sporo ofert pracy sezonowej przy zbiorach. Ciekawe oferty, choć w mniejszej ilości, pojawiają się we Włoszech, we Francji, na Cyprze i Malcie.

Chociaż w ubiegłym roku do Polski napłynęło ponad 4 miliardy euro wysłanych przez rodaków pracujących zagranicą, to jednak eksperci zauważają, że te kwoty maleją z każdym rokiem. Podkreśla się przy tym, że wcale nie wynika to z malejącej emigracji, a z rosnącej emigracji stałej. Coraz mniej osób wraca do kraju, a to powoduje, że nie mają też potrzeby przesyłania zarobionych w innych krajach pieniędzy, ponieważ wydają je na miejscu na bieżące potrzeby.