Rosną wydatki na zbrojenie polskiej armii

praca w wojsku - spot

Konflikt rosyjsko-ukraiński i zagrożenie płynące ze strony samej Federacji Rosyjskiej sprawiły, że Polacy zaczęli poważnie zastanawiać się nad stopniem swojej obronności, a wydatki na zbrojenie naszej armii wzrosły już o 500 mln zł wobec ubiegłego roku.

Ministerstwo Obrony Narodowej dość wyraźnie zwiększyło wydatki na obronność kraju. Od początku roku wydano na ten cel już o 0,5 mld złotych więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Na przestrzeni niecałych 11 miesięcy podpisano kontrakty na sprzęt wojskowy, których łączna wartość wynosiła 3,3 mld złotych. To najwyższa kwota od czasu, kiedy polska armia przygotowywała się do misji w Afganistanie. Zauważalny w tym roku wzrost nakładów powodowany jest m.in. konfliktem rosyjsko-ukraińskim i niepokojem, jaki wywołuje zachowanie Federacji Rosyjskiej wobec państw będących sojusznikami Ukrainy. Nasze wojsko potrzebuje głównie samochodów ciężarowych, transporterów opancerzonych, rakiet oraz amunicji.

Choć wielu ekspertów przyznaje, że zwiększone inwestycje w sprzęt wojskowy wynikają z niepewnej sytuacji za wschodnią granicą, to jednak zaznaczają, że Polska i tak musi zacząć wdrażać założenia „Programu rozwoju Sił Zbrojnych RP w latach 2013-2022”, w którym znajduje się m.in. dokładny harmonogram zakupów, jakie poczynić ma polska armia. Zgodnie ze znajdującymi się tam zapisami, na przestrzeni kolejnych lat Polska zainwestuje w obronność przeszło 100 mld złotych. Poza już wspomnianymi zakupami, niezbędne będzie nabycie okrętów Marynarki Wojennej, śmigłowców, bezzałogowców oraz systemów obrony powietrznej i antyrakietowej. Wiceminister obrony narodowej twierdzi nawet, że armia powinna podjąć bardziej zdecydowane działania, bo na razie nie zrealizowała jeszcze wszystkim zamierzonych na ten rok planów.

Wszystkie tegoroczne wydatki na zbrojenie polskiej armii pozwoliły zarobić 3 dużym zakładom. Kontrakty z MON podpisały Wojskowe Zakłady Mechaniczne w Siemianowicach Śląskich, które mają dostarczyć armii kołowe transportery opancerzone Rosomak, a także Huta Stalowa Wola, w której zamówiono ponad 900 samochodów ciężarowych oraz działający w Skarżysku-Kamiennej zakład Mesko, który ma zaopatrzyć wojsko w rakiety oraz makiety startowe wykorzystywane podczas szkoleń. Ponadto złożono już pierwsze zamówienia na broń, umundurowanie i sprzęt służący do nowoczesnej łączności.