Słabnąca gospodarka Niemiec – zwiastunem zmian w Europie?

Praca w Niemczech nie zachęca

Największa gospodarka Europy zaczęła spowalniać. Publikacja indeksu ZEW wskazała, że pogarszają się nastroje wśród niemieckich finansistów. Co to oznacza dla reszty Unii Europejskiej i czego powinna spodziewać się Polska?

Najświeższy odczyt niemieckiego instytutu ZEW nie pozostawia złudzeń – tamtejsi finansiści są w coraz gorszych nastrojach i spodziewają się spowolnienia gospodarczego w swoim kraju. Obrazujący ich nastawienie wskaźnik skurczył się we wrześniu z poziomu 12,9 pkt do 12,1 pkt, po czym w październiku drastycznie zmalał do zaledwie 1,9 pkt. Chociaż spodziewano się spadku, to jednak w dużo mniejszym stopniu, ponieważ analitycy przewidywali, że będzie to ok. 6 pkt. Niemniej jednak, należy podkreślić, że wynik powyżej 0 wciąż jest jeszcze względnie optymistyczny, ponieważ oznacza, że wśród ankietowanych finansistów więcej było optymistów niż pesymistów. Sytuacja nie jest więc dramatyczna, lecz co się stanie, jeśli tendencja spadkowa utrzyma się w kolejnych miesiącach?

Na szczęście prognozy na kolejne miesiące wcale nie są złe. Szef instytutu ZEW ClemensFuest zapewnił, że gospodarka Niemiec, tak samo jak cała strefa euro, pozostaje w fazie rozwoju i proces jej odbudowy będzie kontynuowany. Uważa przy tym, że prawdopodobieństwo recesji jest niewielkie. Nie należy przejmować się nawet spadkiem cen produktów i usług, który również został odnotowany u naszych zachodnich sąsiadów. We wrześniu deflacja w ujęciu rocznym wyniosła w Niemczech 0,2%, natomiast w stosunku do sierpnia tego roku ceny skurczyły się o 0,3%. Specjaliści przyznają, że nie jest to sytuacja sprzyjająca rozwojowi firm, jednak zniżka była na tyle niska, że w żaden poważny sposób nie może też zaszkodzić przedsiębiorcom. Poza tym, zdaniem analityków, pocieszenia po danych ZEW można szukać w odczytach dotyczących aktualnej kondycji gospodarczej zarówno samych Niemiec, jak i całej strefy euro. Okazuje się, że indeks, który obrazuje tę sytuację, zanotował zwyżkę na poziomie 0,6% do poziomu -9,7%.

Niestety, Polacy muszą bacznie obserwować, co dzieje się za zachodnią granicą, ponieważ ewentualne problemy niemieckiej gospodarki mogą mieć negatywny wpływ na koniunkturę w naszym kraju. Niemcy są naszym najważniejszym partnerem handlowym zarówno, jeśli chodzi o eksport, jak i import towarów oraz usług. Gorsza sytuacja ich gospodarki najpewniej przełożyłaby się więc na spadek naszego eksportu.