Warmia i Mazury już zawsze w czołówce największego bezrobocia?

bezrobocie

Choć przez 9 miesięcy z rzędu bezrobocie malało w każdym województwie, to jednak na Warmii i Mazurach wciąż pozostawało rekordowo wysokie. W żadnym innym regionie Polski sytuacja nie wygląda tak słabo. Jakie są prognozy na kolejne miesiące?

Województwo warmińsko-mazurskie to ten region, w którym stopa bezrobocia od wielu miesięcy jest najwyższą w kraju. Jeszcze na początku minionego, 2014 r. było to 22,4%. Ostatnie, listopadowe dane wskazywały, że wynosiło ono 18,3%. Mimo spadku widocznego na przestrzeni tych 11 miesięcy, wciąż to właśnie na Warmii i Mazurach odsetek bezrobotnych był większy niż w jakimkolwiek innym rejonie Polski.

Co więcej, taka sytuacja utrzymuje się od lat i na razie nadzieje na poprawę są nikłe.

Dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Olsztynie twierdzi, że nie ma szansy na wyraźne zmniejszenie stopy bezrobocia w tym regionie, ponieważ nie działają tu żadne metody stosowane w innych częściach Polski. Problemem jest głównie fakt, że na Warmii i Mazurach brakuje dużych miast, które stanowiłyby centra gospodarcze i dawałyby szansę na zatrudnienie wielu osób. Znaczna część tych ziem to tereny popegeerowskie, w których szanse na prace są minimalne, bo po prostu nie ma kto jej zaoferować. Zdaniem WUP, do ograniczenia bezrobocia konieczne byłyby tu specjalne programy walki z bezrobociem kierowane konkretnie do tej określonej grupy osób.

Minimalny spadek bezrobocia w woj. warmińsko-mazurskim może nastąpić w bieżącym roku, gdy zakończone zostaną 2 duże inwestycje dające łącznie niemal 200 miejsc pracy. To jednak wciąż bardzo mało na tle całego regionu. WUP przyznaje, że może to nieznacznie zredukować problem bezrobocia, ale jedynie w powiecie lidzbarskim i szczycieńskim. W pozostałych rejonach, jak i w skali całego województwa nie będzie to jednak miało większego znaczenia.

Część ekspertów twierdzi, że na Warmii i Mazurach mogłoby pojawiać się więcej inwestorów tworzących nowe miejsca pracy, lecz nie ma ich z winy samorządów, które są zamknięte na inwestycje.

Władzom tego regionu wytyka się też brak aktywizacji bezrobotnych, którzy powinni być zachęcani do otwierania własnej działalności gospodarczej. Póki co, w 2014r. wzrosła liczba wyrejestrowanych firm, a na przyszłe lata nie planuje się żadnych dużych inwestycji. Dodatkowo eksperci uważają, że młodzi mieszkańcy województwa nie dbają o swoje wykształcenie, ale oczekują wysokich płac przy słabym przygotowaniu zawodowym. Uznaje się więc, że regionowi pomóc może głównie zmiana nastawienia do inwestorów i większe ambicje mieszkańców.