Sztuka wciąż szuka pomysłów na wyjście „do ludzi”

muzeum

IR Stone/bigstockphoto.com

Sztuka jest za mało atrakcyjna? Muzea i galerie na całym świecie zastanawiają się, jak zachęcić ludzi do bliższych spotkań z kulturą z wyższej półki. Niektóre jednostki decydują się nawet na zniesienie opłat za wstęp.

Ludzie za mało interesują się sztuką – takie można odnieść wrażenie, gdy słyszy się, że muzea i galerie próbują zachęcać ludzi do odwiedzin. Specjaliści zauważają jednak trend, który jest raczej próbą wyjścia „sztuki do ludzi”. Okazuje się, że praktycznie na całym globie instytucje kulturalne organizują atrakcyjne wydarzenia i pozwalają na bezpłatne wejścia, żeby zachęcić ludzi do częstszych wizyt.

Jedną z opcji zachęcania ludzi do wizyt w muzeach jest dobrze znana w naszym kraju Noc Muzeów. To pomysł zapożyczony od Niemców, który jednak zdecydowanie ewoluował przez lata i obecnie nie dotyczy już tylko muzeów. Noce z bezpłatnym wejściem organizowane są także w innych jednostkach kulturalnych. Ponadto organizuje się dni darmowych wizyt w wielu innych ważnych obiektach np. w Sejmie, Pałacu Prezydenckim czy w Kancelarii Premiera. Z takiej opcji może skorzystać każdy podmiot, chcący wzbudzić sympatię i zacieśnić więzi ze swoimi klientami, gośćmi, czy nawet ze wszystkimi obywatelami.

Polakom spodobała się też opcja Gallery Weekendu, czyli całego weekendu bezpłatnych wejść do galerii w danym mieście. Dla wielu osób okazuje się to jedyną wizytą w takim miejscu, bo bardziej od sztuki przemawia do nich brak opłat. Nawet jeśli później nie będą wiedzieli, jakie okazy oglądali, to sztuka i tak dotrze do kolejnego człowieka, co będzie sukcesem organizatorów. W ostatnich latach w Polsce można też zauważyć cały wysyp festiwali. Pomijając już te najpopularniejsze – muzyczne, to organizowane są też festiwale fotograficzne taneczne i teatralne.

Darmowe wejście czy organizacja całego, bezpłatnego wydarzenia wymagają wkładu finansowego, lecz eksperci podkreślają, że w tych wypadkach większość osób bez większego zastanowienia decyduje się na pomoc w przygotowaniu eventu czy wzięciu w nim udziału. Zarówno placówki kulturalne, jak i artyści pracują w ten sposób na swoją popularność. I chociaż raczej nie da się na tym zarobić, to można mieć satysfakcję, że zaraziło się kogoś nowego miłością do sztuki. Szansa na powtórne odwiedziny , nawet te płatne zawsze jest spora!