Sklepy z odzieżą mają problem

Pomimo że ubrania to towary, które kupuje każdy z nas, w ostatnich czasach sklepy odzieżowe nie cieszą się zyskami. Nienajlepsza sytuacja finansowa sprawia, że oszczędzamy na ciuchach.

Jak pokazują nam statystyki, w bieżącym roku drastycznie spadła sprzedaż ubrań. Łącznie nabywamy aż ponad 9% mniej odzieży niż dotychczas.

W efekcie, wiele sklepów funkcjonujących w tej branży jest zamykanych z powodu braku klientów. Te, które chcą za wszelką cenę utrzymać się na rynku, wielokrotnie muszą decydować się na radykalne obniżenie cen, sięgające często nawet 50%. To natomiast wpływa na znacznie mniejsze przychody.

Jak wyliczono, w tym roku zamknięto już 13 tysięcy punktów handlowych oferujących ubrania. Daje to aż 12% więcej znikających sklepów niż rok wcześniej. Dlaczego Polacy kupują mniej ubrań? Przede wszystkim mówi się o gorszej sytuacji materialnej i potrzebie oszczędzania pieniędzy.

Jednak, poza złą sytuacją gospodarczą, mówi się również o tym, że tegoroczna jesień była nadzwyczaj ciepła i nie potrzebowaliśmy nowych ubrań. Zamiast interesować się jesienno-zimowymi kolekcjami, mogliśmy spokojnie wkładać na siebie te same stroje, które nosiliśmy wiosną czy latem.

Żeby się ratować, część sklepów próbuje zwrócić na siebie uwagę klientów poprzez sezonowe obniżki. To, czy będą wyłącznie sezonowe, czy utrzymają się one na stałe zależy od tego, jakie będą dalsze losy sklepów odzieżowych. Być może, właściciele zostaną zmuszeni to utrzymania niższych cen.