Babeczkomania – dlaczego szalejemy za babeczkami?

Babeczkomania ogarnęła cały świat, a wszystko zaczęło się od małej nowojorskiej cukierni, w której nakręcono jedną scenę „Seksu w wielkim mieście”. Moda na babeczki dotarła także do Polski.

Spokojnie można zaryzykować stwierdzenie, że babeczkomania rozpoczęła się w momencie, gdy Sarah Jessica Parker odgrywająca główną rolę w „Seksie w wielkim mieście” w jednej ze scen wgryzła się w babeczkę w nowojorskiej „The Magnolia Bakery”.

Pomijając fakt, że sama cukiernia osiągnęła dzięki temu prostemu zabiegowi ogromną popularność, nieoczekiwanie na piedestały wyniesiono również same babeczki. Książka Marthy Steward zawierająca niespełna 200 przepisów na babeczki została bestsellerem. Babeczki stają się alternatywą dla weselnych tortów. Fani babeczek zakładają własne blogi, na których dzielą się z innymi przepisami na wypieki.

Cukiernie, a właściwie już teraz „babeczkarnie” zaczynają zastępować lodziarnie. Jest to świetny pomysł na dość łatwy, a przy tym pyszny biznes.
Magia tych wypieków polega przede wszystkim na ich specyficznej urodzie, ale nie tylko. Niektórzy sądzą, że moda na babeczki to w pewnym sensie okazja na powrót do czasów dzieciństwa, chociaż we wspomnieniach. Ponadto zaczyna być to produkt luksusowy, ponieważ w niektórych cukierniach, każda z babeczek jest wykonywana osobno.