Reklamy zabawek – ułatwiają czy utrudniają zakup prezentów na gwiazdkę

Przed Bożym Narodzeniem w telewizji coraz częściej pojawiają się reklamy zabawek tworzone z myślą o dzieciach. Choć pozornie mają pomagać w wyborze prezentu, ich skutki bywają różne.

Mały klient wie doskonale czego chce, dopóki nie zobaczy czegoś nowego, lepszego. A zobaczyć to coś może albo u kolegi lub koleżanki, albo w telewizji. Ponieważ dziecko jest najbardziej podatne na reklamę i nie zna jej mechanizmów, manipulacja i perswazja to najprostszy środek do wytworzenia potrzeby posiadania konkretnej zabawki lub innej rzeczy.

Dla dorosłego natomiast najskuteczniejszą motywacją do kupienia czegoś dla malucha jest pragnienie „świętego spokoju”. Oglądając różne reklamy zarówno dzieci, jak i dorośli dowiadują się, co jest teraz modne, co warto kupić i czym maluchy lubią się bawić.

Kłopot pojawia się wtedy, kiedy dochodzi do nadmiaru informacji. Zamiast klarownego obrazu co chcemy kupić, mamy niejasne pojęcie, z czego wybierać. Natłok reklam oczywiście pomaga zorientować się w świecie świątecznych prezentów, ale może też spowodować u dziecka kompletny brak zdecydowania na wybrany przedmiot.

Pociecha zapewne w ciągu kilku tygodni poprzedzających święta zmieni zdanie co do prezentu wiele razy, więc warto z zakupem poczekać jednak na termin nieco bliższy Wigilii. Wówczas wszyscy mają większą szansę uniknąć rozczarowania.