Jak nie zbankrutować w święta?

Nie masz pieniędzy na wystawne prezenty na święta ani na drogie zabawki? Nie wpadaj w stres i nie daj się zwariować – przecież święta to nie tylko komercja. Jak sobie poradzić z małym budżetem?

Osoby, których miesięczna wypłata nie wystarcza zwykle na przeżycie do pierwszego, w święta narażone są na dodatkowy stres, a nawet poważne problemy związane z depresją. Gdy wokół atakują nas miliony sklepowych światełek, kuszące zapachy z piekarni, gigantyczne działy zabawek porozstawiane na środku hipermarketu i reklama na każdym rogu – trudno jest nie pomyśleć „Przecież mnie na to nie stać, dzieci będą smutne, kto ma na to pieniądze, znów im tego nie kupię” itd. Takie myśli w prostej drodze prowadzą do świątecznych stresów i napięć, które negatywnie odbijają się na naszym samopoczuciu i atmosferze świątecznej.

Jak poradzić sobie z taką niemiłą sytuacją? Po pierwsze pamiętajmy, że nie wszystko złoto, co się świeci, a drogie zabawki dla dzieci można zastąpić czymś tańszym, ciekawszym no i mniej opróżniającym nasz portfel. Zamiast gry za 200 zł wybierzmy jej odpowiednik – tańszy, podobny, tyle że bez reklamy telewizyjnej, która zawsze wliczona jest w cenę produktu. W marketach unikajmy działów z kompletami kosmetyków, zestawami i tych części, które wyjątkowo nafaszerowane są reklamą świąteczną – to tam czają się promocje, które nie są promocjami, wyprzedaże w cenach droższych niż przed świętami itd. Wszelkie prezenty i drobiazgi wybierajmy mądrze: nawet przy małej pensji uda się nam kupić ciekawe upominki, gdy nie będziemy oślepieni wszędobylską reklamą i nie damy się wpuścić w marketingowe sztuczki sklepów.