„Lubię to” rozsieje złośliwe oprogramowanie?

Popularny przycisk „Lubię to” to jedna z częściej używanych opcji Facebooka. Warto wiedzieć, że przycisk ten może poważnie zaszkodzić komputerowi atakując go złośliwym oprogramowaniem.

Odkrycia dotyczącego negatywnych skutków wciskania opcji „Lubię to” dostępnej na Facebooku dokonali informatycy z firmy F-Secure. Ich zdaniem, złośliwe oprogramowania rozpowszechniają się samoczynnie po kliknięciu przycisku potwierdzającego aprobatę wobec statusu lub pliku umieszczonego na portalu przez któregoś z jego użytkowników. Początkowo możliwość „polubienia” była często wykorzystywana do kampanii reklamowych. Obecnie jednak, coraz częściej zamiast do reklam, naciśnięcie przenosi nas na litewski serwer, na którym następuje instalacja oprogramowania przynoszącego szkodę naszemu komputerowi.

Ciekawym spostrzeżeniem jest fakt, że częstotliwość występowania groźnego oprogramowania jest powiązana z miejscem, z którego korzystamy z sieci. Widać to szczególnie na prowokacyjnych linkach, które teoretycznie mają pokazywać seks-filmiki z udziałem szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Dominique Strauss-Kahn jest podejrzewany o molestowanie pokojówki, a sprawa odbiła się echem na całym świecie. Wzbudza zainteresowanie, więc taki film byłby gratką dla osób szukających sensacji.

Jednak okazuje się, że użytkownicy chcący go włączyć są regularnie atakowani przez złośliwe oprogramowanie. Dotyczy to, m.in. internautów z USA czy Wielkiej Brytanii. Testerzy zauważyli, że bezpieczne przekierowanie następuje za to w Finlandii, Francji, Malezji oraz Indiach. Zastanawiać może również fakt, że Facebook wciąż jeszcze nie podjął walki i nie stara się zlikwidować nasilającego się problemu.