Kontrowersyjna reklama Grześków

wafelki Grześki

Nowa reklama popularnych wafelków „Grześków” udowodniła, że producenci tych słodkości nie chcą już adresować swoich produktów wyłącznie do dzieci czy rodzin. Po emisji ostatniego spotu „Grześków” zawrzało w internecie i dyskutuje się o reklamie coraz częściej i poważniej. Wszystko przez hasło „zero bujdy”, które stanowi motyw przewodni kampanii.

Najwięcej kontrowersji obudziła następująca scenka: Małżeństwo odpoczywa w domowym zaciszu, w salonie. Do mężczyzny podbiegają dzieci krzycząc „tato, pobaw się z nami!”. Na to matka zajadająca „Grześka” odpowiada z rozbrajającą szczerością „To nie jest wasz tata”. Powstały trzy reklamy utrzymane w tym tonie i zostały wyemitowane najpierw w internecie, gdzie zwłaszcza na Facebooku pojawiła się fala krytyki. Marketingowcom najwyraźniej wydawało się, że uderzenie w czarny humor będzie strzałem w dziesiątkę, tymczasem internauci są przekonani, że to raczej strzał w kolano. W komentarzach można znaleźć wiele nieprzychylnych opinii, niektórzy uznali, że już nigdy więcej nie sięgną po Grześka.

Przedstawiciele Jutrzenki, producenta wafelków nie kryją natomiast zadowolenia w myśl zasady, nie ważne co mówią, ważne że mówią w ogóle. Udało się przyciągnąć uwagę młodych odbiorców, a więc nowej grupy potencjalnych klientów. Mateusz Ficner, brand manager Jutrzenka Colian sp. z o.o zaznacza, że hasło „zero bujdy” ma odnosić się do wafelków, które niczego ani nikogo nie udają i pozostają takie same od wielu lat. Celem kampanii było odmłodzenie grupy docelowej i jak widać, reklamy przynoszą zamierzony skutek.

Nie brakuje jednak pozytywnych głosów na temat tych reklam. Część internautów uważa, że przynajmniej nie są mdłe. Największą konkurencję dla Grześków stanowi Prince Polo, Princessa i Góralki, ale też wszystkie batony, które wybierane są przez konsumentów równolegle. Ciekawe jest to, że większość jest adresowana do dzieci, a także promowana jako produkt o charakterze familijnym. Z tego schematu wyłamała się Princessa, reklamowana jakiś czas temu jako produkt dla kobiet w ramach „Akademii Codziennych Przyjemności”. Kampania ta była skierowana do 20-30 letnich pań ze średnich i dużych miast. Również Prince Polo postanowiło zawalczyć o młodszą klientelę, stąd też dość dobrze przyjęte reklamy z dziwnymi fryzurami w rolach głównych.

Kontrowersyjne reklamy wafelków Grześki (zero bujdy):