Tagi

Powiązane wpisy

Podziel się

Pracujesz w handlu? Uważaj, gdy źle mówisz o tym, co sprzedajesz!

Czy można stracić pracę przez to, że nie lubi się cheeseburgerów? Można! Przekonał się o tym jeden z pracowników restauracji w Zabrzu. Jego opinia na temat tego dania doprowadziła do zwolnienia.

Pomimo tego, że szefostwo zaprzecza, iż to cheeseburger przesądził o wypowiedzeniu, faktem jest, że młody chłopak niepochlebnie wyraził się o jednym z ważniejszych dań McDonald’s. Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że w czasie rozmowy ze znajomymi stwierdził, że już znudziły mu się bułki z mięsem i serem. Rozmowę miał podsłuchiwać  tajemniczy klient oceniający pracę zatrudnionych.

Po dwóch dniach od feralnej rozmowy, 20-letni Łukasz Żmijewski otrzymał wypowiedzenie. Właściciele restauracji bronią się mówiąc, że było to efektem niewykonywania służbowych poleceń. Jednak tu też pojawiają się wątpliwości. Były pracownik przyznaje, że nie wykonywał nakazów, ale tylko tych, które były niezgodne z regulaminem McDonald’s. Np. chciał wyrzucać zbyt długo stojące frytki.

Co ciekawe, nie ma obowiązku chwalenia dań serwowanych w restauracji, a w dodatku, pracownik ma pełne prawo informować klientów o ich szkodliwości dla zdrowia. Obowiązkiem obsługujących gości jest jedynie zachowanie higieny, uprzejmość, informowanie o ofercie. Zdeterminowany chłopak postanowił, więc podać byłych pracodawców do sądu. Pierwsza rozprawa została odwołana z przyczyn niezależnych, ale wszyscy są ciekawi, jak zakończy się cała historia.

Gdyby 20-latek wygrał, byłby to absolutny precedens.