Polska w pierwszej 10-tce krajów z najniższym bezrobociem

Nysa walczy z bezrobociem. Nowy pomysł urzędników

Sytuacja na polskim rynku pracy w ciągu ostatniego roku poprawiła się na tyle, że znaleźliśmy się po raz pierwszy po 1989 r. w czołówce państw europejskich z najniższym bezrobociem.

Miejsce w 10-tce krajów Unijnych, w których jest najniższe bezrobocie to niewątpliwie jeden z najważniejszych polskich sukcesów ostatnich niespełna 30 lat demokracji. Badania przeprowadził Europejski Urząd Statystyczny – Eurostat, a potwierdza je stale rosnąca liczba ofert zarówno w internecie, jak i w powiatowych urzędach pracy. Portal Pracuj.pl zanotował zwyżkę ofert w II kwartale o 16,5 %, w sumie opublikowano ich aż 128 tysięcy.

Ten wydawałoby się optymistyczny prognostyk dla rodzimej gospodarki ma jednak drugie dno, a jest nim coraz większy problem ze znalezieniem pracowników do prac sezonowych zarówno w rolnictwie, jak i w branży turystycznej. Przedstawiciel Konfederacji Lewiatan, Grzegorz Baczewski twierdzi wręcz, że w niektórych zawodach nastał czas rynku pracownika, nie pracodawcy. Fachowcy z wielu dziedzin mogą w krótkim czasie liczyć na znaczące podwyżki wynagrodzeń, gdyż w przeciwnym wypadku znajdą lepszą ofertę pracy u konkurencji.

Rośnie też optymizm wśród Polaków, którzy coraz mniej martwią się bezrobociem, a na podstawie badań jednej z większych firm doradztwa personalnego Randstad, 70% badanych nie obawia się sytuacji po utracie pracy, sądząc, iż w szybkim czasie znajdzie nowe zatrudnienie. Większymi optymistami w tej kwestii są od nas tylko Czesi.

Bezrobocie w Polsce w miesiącu kwietniu wynosiło 9,6 % , a najwięcej ofert odnotowano w województwie dolnośląskim natomiast największe przyrosty ofert zauważono w kujawsko-pomorskim, opolskim i lubuskim.

Do najbardziej poszukiwanych zawodów zalicza się specjalistów od księgowości, sprzedawców, pracowników infolinii ze znajomością języków obcych oraz programistów.