Cytat czy plagiat? Uważaj w sieci

prawo cytatu a plagiat

jakub.szestowicki (Flickr)

Wydawać by się mogło, że cytaty są właśnie po to, by przytaczać je w wielu rozmaitych sytuacjach. Jednak, czy każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego, czym tak naprawdę jest cytat i czy jego zastosowanie nie jest przypadkiem plagiatem? Nad tą kwestią zastanawia się niewielu z nas, a okazuje się, że lepiej jest znać różnicę między tymi dwoma pojęciami, by przypadkiem nie wpaść w tarapaty. Tym bardziej, że w dobie internetu dostęp do obcych treści jest tak powszechny.

Cytatem jest wykorzystanie we własnym dziele fragmentów tekstu należącego do innego twórcy. Dziełem nazywany jest tutaj utwór o dowolnej formie, który jednak musi być efektem czyjejś indywidualnej działalności twórczej. Jego zastosowanie w dziele osoby cytującej może przyjąć postać fragmentaryczną lub całkowitą. Cytowanie pełnych treści utworów dotyczy głównie dzieł o niewielkiej objętości. Dodatkowo, należy pamiętać, że cytowany może być wyłącznie utwór rozpowszechniony, czyli taki, który został udostępniony szerszej grupie odbiorców przy pełnej zgodzie twórcy. Utworu rozpowszechnionego nie należy mylić z tym opublikowanym.

Stosując cytaty, należy również pamiętać, że nie można używać ich dobrowolnie, a tylko w określonych sytuacjach. Prawo do cytowania mają te osoby, które dokonują tego w celu wyjaśniającym, albo nauczającym, jak też ci, którzy chcą analizować cudzą twórczość. Ponadto cytaty są dopuszczalne tam, gdzie przywołanie czyichś słów ma związek z prawem gatunku twórczości. Muszą przy tym sensownie łączyć się z pozostałą treścią, by pokazać, że bez nich rzeczywiście straciłaby ona swój sens.

Choć nie ma konkretnych wytycznych na ten temat, to jednak trzeba też pamiętać, że cytowana treść lub treści nie mogą być zbyt długie i konieczne jest zwrócenie uwagi na odpowiednią proporcję. Własnych elementów musi być w utworze znacznie więcej niż cytatów. Obowiązkowo musimy również pamiętać, że przy cytacie musimy zaznaczyć, kto jest jego autorem i z jakiego dzieła pochodzi treść.

W praktyce oznacza to, że możemy korzystać z internetowych treści, grafiki czy filmów autorstwa innych osób, ale wyłącznie wtedy, gdy ich zastosowanie ma jakieś logiczne wytłumaczenie oraz tylko w sytuacji, w której dokładnie określimy autora i źródło, z którego zdobyliśmy dane dzieło. Informacje te muszą zostać podane na tyle jasno, żeby każdy odbiorca mógł zidentyfikować rzeczywistego twórcę.