Małysz już nie skoczy… komu teraz będą kibicować Polacy?

Ku zdumieniu niektórych kibiców, robiąc wrażenie na innych, Adam Małysz oficjalnie zakończył karierę. Czy to oznacza, że skoki narciarskie stracą popularność, jaką przez lata cieszyły się w Polsce?

3 marca b.r. podczas zawodów Mistrzostw Świata w Oslo nasz największy skoczek narciarski oficjalnie przyznał, że w tym sezonie kończy karierę. Część kibiców poczuła zadowolenie, że mistrz odchodzi w chwale. Tym bardziej, że Małysz na MŚ w Oslo zdobył brązowy medal na małej skoczni, powiększając tym swoją imponującą kolekcję tytułów. W końcowej klasyfikacji Pucharu Świata Adam zajął 3. miejsce.

W ostatnich zawodach swojej kariery stanął na 3. miejscu podium oddając pierwszeństwo Simonowi Ammannowi i… Kamilowi Stochowi, który wygrał zawody. Mimo tego, druga grupa kibiców już teraz szuka sobie nowej rozrywki na te wszystkie zimowe weekendy, które przez ostatnie lata były poświęcane skokom narciarskim.

Wielbiciele skoków mogą cieszyć się z sukcesów młodego Kamila Stocha. Choć mało kto spodziewał się takiego obrotu sytuacji, Kamil Stoch ewidentnie chce przejąć pałeczkę po Małyszu. Pokazał to wygrywając aż 3 razy w tym sezonie i pokonując nawet wielkiego mistrza. Choć daleko mu do sukcesów, jakimi karmił nas Adam, to jednak nie można go przekreślić. W siłę powoli rośnie także reszta polskiej reprezentacji. Oczywiście, fani samego Małysza ze smutkiem przyjęli wiadomość o zakończeniu jego kariery. Mimo sukcesów Kamila Stocha, istnieje wiele wątpliwości, co do utrzymania dużej liczby widzów przed telewizorami.

Być może, część kibiców zacznie interesować się biegami narciarskimi, kibicując Justynie Kowalczyk.