Tom Hilde po upadku. Czy dalej będzie skakał?

Tom Hilde, który miał groźny wypadek w czasie konkursu w Obersdorfie, jest zdeterminowany, by szybko wrócić na skocznię. Media podały informację, że szykuje się do udziału w lutowych mistrzostwach.

Z wyników badań MRI wynika, że faktycznie doszło do złamania jednego z kręgów w kręgosłupie, jednak jest ono niewielkie i niegroźne. Stan zdrowia norweskiego skoczka jest o wiele lepszy niż wstępnie zakładano.

Aktualnie Tom Hilde przygotowuje się do rehabilitacji i studzi optymistyczne prognozy. Sprostował doniesienia, iż w ciągu 3 do 6 tygodni pojawić się na skoczni – Hilde nie wyklucza takiej możliwości. Co więcej, podkreśla, że zrobi wszystko, co w jego mocy, by wystartować w Mistrzostwach Świata w Vikersund, jednak ostateczna decyzja będzie zależała od postępów w leczeniu.

Tom Hilde chce wrócić do skakania dopiero wówczas, gdy w 100% będzie zdrowy oraz nie będzie już ku temu żadnych przeciwwskazań i gdy nabierze pewności, że będzie w stanie skoczyć na nartach 240 m. Póki co jest przed pierwszym spotkaniem z fizjoterapeutą, na którym dowie się, w jakim czasie może powrócić do swojej formy sprzed wypadku.

Jedno jest pewne – wypadek na pewno nie ostudził zapału Norwega do udziału w skokach narciarskich, a jedynie zdeterminował go do wytężonego wysiłku w drodze po zdrowie.