Tagi

Powiązane wpisy

Podziel się

Mieszkanie z prawem dożywocia – jak go nie kupić?

Znalazłeś idealne mieszkanie w świetnym miejscu i przymierzasz się do zakupu? Upewnij się, czy rzeczywiście wiesz o nim wszystko! Inaczej możesz natrafić na lokatora z umową o tzw. dożywociu.

Choć o kupnie mieszkania z lokatorem, którego nie można w żaden sposób eksmitować najczęściej słyszy się tylko w filmach, to jest to sytuacja, która może spotkać każdego z nas. I o fakcie możemy się dowiedzieć się grubo po czasie!

Początek takiej historii wygląda zwykle tak samo. Babcia zapisuje mieszkanie wnuczkowi na zasadzie tzw. umowy o dożywociu. Wnuczek dostanie mieszkanie po śmierci babci, ale do tego czasu musi zapewnić jej opiekę, godny byt i pełne utrzymanie. Wnuczek zmienia wpis w księdze wieczystej, staje się właścicielem mieszkania, po czym… sprzedaje je Tobie! A ponieważ w księgach wieczystych nie umieścił (mimo obowiązującego prawa) informacji o tym, że w mieszkaniu mieszka babcia – nie dowiesz o tym aż do momentu wymarzonej przeprowadzki.

Zgodnie z prawem umowy o dożywociu, osoba, która jest prawnym właściciele mieszkania musi zaopiekować się dożywotnikiem, płacić na jego utrzymanie i dbać o pielęgnację.

Jak nie narazić się na taką sytuację? Można zażądać od sprzedawcy notarialnego potwierdzenia na piśmie, które jednoznacznie określa, że na mieszkaniu nie ciąży taka umowa i że jest ono wolne od „dożywotnika”. Jeśli takiego zobowiązania nie uda nam się uzyskać – lepiej zrezygnować z zakupu, niż przez kolejne lata zmagać się z problemem utrzymania obcej osoby.