Szkło w wódce z Biedronki

szkło

akeg, flickr

Pomimo tego, że Polacy bardzo chętnie dokonują zakupów w dyskontach, to jednak rośnie grupa osób, które coraz częściej zastanawiają się, czy rzeczywiście warto przedkładać niską cenę nad jakość nabywanych produktów. Nie da się bowiem ukryć, że poza niektórymi, markowymi towarami znajdowanymi na dyskontowych półkach, pojawia się także wiele tych tworzonych przez tzw. marki własne tychże sieci. Niestety, często ich jakość pozostawia wiele do życzenia. Niejednokrotnie są to jedynie wyroby podobne do tych, które w rzeczywistości chcemy kupić. Zdarza się, że ich skład, smak i walory odżywcze kompletnie różnią się od tych oczekiwanych. A i to nie jest jedynym zagrożeniem, jakie czyha na nas podczas zakupów w dyskontach.

Chociaż, na szczęście, są to odosobnione przypadki, to jednak zdarzają się sytuacje takie, jak ta niedawna, do której doszło w Biedronce. Wódka Żołądkowa Gorzka De Luxe, która trafiła do sprzedaży w sklepach tej sieci znajdowała się w butelkach z wadliwymi szyjkami. Szkło, z którego zostały wytworzone było niezwykle kruche. W związku z tym, pojawiło się ryzyko, iż pokruszy się ono i wpadnie do alkoholu znajdującego się w środku. Istniało niemałe prawdopodobieństwo, że osoba pijąca trunek zakupiony w Biedronce, wypije go wraz z okruchami szkła. To natomiast mogłoby doprowadzić do uszkodzenia któregoś z fragmentów układu pokarmowego, grożąc krwotokiem, a nawet śmiercią.

Do wypuszczenia wódki znajdującej się w wadliwych butelkach przyznał się jej producent, firma Stock. Według informacji przekazanych przez markę, do sprzedaży trafiło łącznie sześć partii alkoholu. Firma sama zauważyła i zgłosiła problem, dzięki czemu, udało się szybko interweniować. Były one rozprowadzane w różnych sklepach, a największym z nich były właśnie punkty handlowe Biedronka. Większą część alkoholu w uszkodzonych butelkach już wycofano ze sprzedaży, jednak niektóre butelki jeszcze pozostały w sklepach.

Firma Stock określiła, które dokładnie butelki są wadliwe i poinformowała o oznaczeniach, jakie się na nich znajdują. Dzięki temu, klienci mogą rozpoznać trefny produkt i zwrócić go w dowolnym sklepie należącym do sieci Biedronka. Mimo tak szybko podjętych działań, nie udało się jednak odzyskać wszystkich uszkodzonych produktów. Poza tym, po aferze z wódką ponownie rozgorzała dyskusja dotycząca jakości towarów dostępnych w sklepach dyskontowych.