Jak działają telewizory 3D?

Jak działają telewizory 3D?

zigazou76 (flickr)

Od czasu pojawienia się pierwszego telewizora na rynku, podobnie jak większość technologicznie zaawansowanych produktów, przeszły one niesamowitą ewolucję. Patrząc tylko przez pryzmat ostatnich dwóch dekad, w oczy rzuca się dynamiczny rozwój tych urządzeń w segmencie, LCD oraz plazmy. W tej chwili, na rynku największymi potentatami są 61-calowe urządzenia o zaledwie kilkucentymetrowej grubości. Dzięki wyposażeniu ich w specyfikację HDTV widzowie mogą cieszyć się ostrym i dynamicznym obrazem. Warto dodać, że obecnie bardzo dużą popularnością cieszą się telewizory 3D.

Rozwój technologii 3D to bardzo kręta i wyboista droga. 3D pomimo pierwszych prób jej wdrożenia na przełomie lat 60. i 70. poprzedniego stulecia, dopiero teraz zyskuje na popularności na skalę, jaką życzyliby sobie jej twórcy. Pomimo faktu, że początkowo obejmowała ona filmy, dzisiaj rozprzestrzenia się także na bardziej zdywersyfikowane propozycje stacji telewizyjnych, takie jak np. relacje z najważniejszych imprez sportowych czy seriale telewizyjne. Jeśli chodzi o działanie samej technologii, to 3D tak naprawdę jest optyczną iluzją i imitacją rzeczywistości. Jej głównym celem jest sprawienie tego, aby nasz mózg ‘myślał’, że w istocie płaski obraz posiada głębię i odbierał go jako bardziej realistyczny. Powszechnym jest oglądanie telewizji 3D za pomocą okularów 3D. Sprawiają one, że nasze oko widzi trochę inny obraz niż ten, naprawdę znajdujący się przed oczyma. Tutaj złudzenie ma wpływ na odbieranie bodźca wzrokowego przez nasz mózg. W efekcie kreuje on złudzenie głębi oraz efektów pierwszoplanowych na całkowicie płaskim obrazie.

Domowe 3D opiera się o troszeczkę inną metodę działania niż jego kinowa wersja. Na telewizorze domowym wyświetlane są półobrazy (wyświetlane na przemian dwa równorzędne aczkolwiek odrębne ścieżki obrazu dla obu oczu), a oczy są w tym samym rytmie zasłaniane. Aby efekt ten miał zastosowanie w rzeczywistości, niezbędne są okulary aktywne, zwane inaczej ‘migawkowymi’. Ich nazwa wywodzi się z tego, że zasila się je z baterii, a także że ich szkiełka działają jak migawki aparatów fotograficznych mogących blokować widoczność widza. W odpowiedzi na sygnał wysyłany z telewizora uruchamiają one optyczną blokadę. W momencie pojawienia się na ekranie półobrazu dla oka lewego, ciekłe kryształy zaciemniają prawe szkiełko. Ta sama sekwencja dzieje się w przypadku odwrotnym. Taki scenariusz występuje z częstotliwością około 120 razy na sekundę. Podczas każdego ułamka sekundy widz jest w stanie zobaczyć obraz tylko z jednej perspektywy, czyli przez jedno oko. Zmieniające się błyskawicznie półobrazy w rezultacie tworzą pełny, trójwymiarowy obraz.

Przyszłość 3D jest bardzo obiecująca. Obecnie produkuje się więcej niż 30% ogółu jednostek telewizyjnych wyposażonych właśnie w 3D. Sama specyfikacja oglądania obrazu 3D także podlega ciągłym udoskonaleniom. Na rynku zaczynają dominować modele telewizorów niewymagające korzystania z okularów 3D (technologia autostereoskopowa). Główne koncerny telewizyjne (operujące także na Polskim rynku) urozmaicają swoje oferty właśnie o stacje, które widzowie mogą oglądać tylko i wyłącznie w 3D. Z pewnością w 3D drzemie ogromny potencjał rynkowy. Bardzo dynamiczny wzrost rynkowej konkurencji i podaży, w długoterminowej perspektywie z pewnością doprowadzi do zwiększenia inwestycji w R&D, licznych udoskonaleń, większego komfortu oglądania, ale także dużo niższych cen telewizorów z tą niesamowitą technologią. Technologia 3D jest z pewnością odpowiedzią dla osób, które nie tylko chcą oglądać filmy, ale także w nich uczestniczyć.

The following two tabs change content below.

J.K.

Ostatnie wpisy J.K. (zobacz wszystkie)