Kazik kontra Eska Rock

Do dość kuriozalnego sporu doszło pomiędzy Radiem Eska Rock a Kazikiem Staszewskim. A wszystko przez piosenkę, która trwała o ponad 2 minuty za długo…

Czy bunt Kazika o skracanie przeboju ma sens? Utwór zespołu Kazik Na Żywo „Plamy na słońcu” w oryginalne trwa 6 minut i 12 sekund, ale Radio Eska Rock poprosiło o skrócenie piosenki tak, by zmieściła się w czasie 4 minut.

To standardowe działanie, mające na celu dostosowanie czasu antenowego poszczególnych piosenek oraz audycji do oczekiwań odbiorców. Niepokorny Kazik Staszewski nie zamierzał jednak wziąć sobie do serca tej prośby. Owszem, odesłany przez niego utwór trwał 4 minuty, lecz nie ze względu na skrócenie, ale na znaczne przyspieszenie całości.

Dodatkowo, artysta uważa, że właśnie zmiana tempa utworu, a nie typowe skrócenie go stało się powodem, dla którego Radio Eska Rock nie objęło patronatem jego nowej płyty.

Czy ma rację?

Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy Kazik ma rację w kwestii patronatu, lecz pewne jest jedno – skracanie utworów na potrzeby rozgłośni radiowych jest normą, do której stosują się nie tylko polskie, ale i zagraniczne zespoły. Nawet najwięksi giganci tworzyli specjalne wersje radiowe, nazywane radio editami. Z tego powodu, trudno jest zrozumieć Staszewskiego.

Inni wykonawcy, jak choćby Czesław Mozil czy Piotr Banach przyznają, że wywołanie takiej burzy wokół prośby o skrócenie utworu mogło mieć tylko jeden cel – wzbudzenie zainteresowania nową płytą.

fot. Slawek’s