Greenpeace znów atakuje. Adidas i H&M na celowniku

Organizacja Greenpeace zarzuca największym producentom odzieży, że zanieczyszczają rzeki Jangcy i Guangdong. Jej działacze zaapelowali do koncernów o zwrócenie uwagi na problem zanieczyszczeń.

Na celowniku Greenpeace znalazły się jedne z najsłynniejszych marek odzieżowych na świecie. Wśród nich pojawiły się firmy Adidas, Puma, H&M czy Converse. Greenpeace zauważa, że luki istniejące w chińskim prawie dotyczącym ochrony środowiska pozwalają na wypuszczanie ścieków fabrycznych do najważniejszych rzek. Stąd apel do koncernów, by zaczęły interesować się tym, czy podczas procesów produkcyjnych nie dochodzi do nadmiernego zanieczyszczania wód.

Testy wykonywane przez Greenpeace w przeciągu roku wykazały, że w wodzie obu rzek ogromne stężenie toksycznych substancji, które są zakazane na terenie Unii Europejskiej. Działacze są przekonani, że w innych rzekach kraju sytuacja jest identyczna lub jeszcze gorsza.

Ilość ścieków w rzekach Jangcy i Guangdong nie dziwi, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, iż Chiny są obecnie największych producentem i eksporterem odzieży. Ze względu na niezwykle tanią siłę roboczą, wiele firm postanawia właśnie w tym państwie otworzyć swoje zakłady. Jednak oskarżone marki wypierają się tego, jakoby miały działać na niekorzyść środowiska. Nie potwierdzają ani korzystania z rzecznej wody, ani wypuszczania do niej ścieków. Jedynie firma Lacoste zapewniła, że przyjrzy się problemowi i wyjaśni tę sprawę.