Kim jest telepracownik i jak zyskuje z jego pomocą pracodawca?

Polscy pracodawcy coraz częściej doceniają plusy, jakie płyną ze zdalnego zatrudnienia osób w swojej firmie. Jak na takiej formie umowy o pracę zyskują sami pracodawcy i dlaczego warto?

Koszty związane dziś z zatrudnieniem nowego pracownika, przygotowaniem dla niego miejsca pracy, dopasowaniem do warunków socjalnych panujących w firmie, itd. są dla pracodawców zwykle bardzo wysokie. Nowego pracownika należy wyposażyć w biurko, strój służbowy, odpowiednie oprogramowanie jego komputera, krzesła, – do tego dochodzą również media, internet, woda, prąd i socjalne zaplecze. To wszystko, przy obecnych, i tak już bardzo wysokich obciążeniach podatkowych i fiskalnych polskich pracodawców, może często rzutować na kondycji i płynności finansowej firmy.

Zatrudnienie zdalne jest tu doskonałym sposobem na posiadanie pracownika, dla którego nie trzeba szykować nowego miejsca pracy, nie trzeba martwić się o to, czy za miesiąc odejdzie i znów trzeba będzie szukać kogoś nowego, aranżując i nowe stanowisko pracy. Dzięki pracy zdalnej, którą mogą dziś już wykonywać osoby zatrudnione na najróżniejszych stanowiskach, pracodawca po prostu oszczędza. Zamiast wyposażać nowego pracownika w miejsce praca – może na podstawie umowy określić, że pracownik wykorzystuje do wypełniania swych zadań własne narzędzia (komputer, telefon), a w zamian pracodawca wypłaca im tylko odpowiedni ekwiwalent.

Oszczędność i korzyści w jednym – to podstawowe zalety zatrudniania na tzw. odległość, dlatego coraz większa liczba pracodawców właśnie tą drogą decyduje się na zwiększenie liczby pracujących dla swojej firmy – ale nie bezpośrednio w jej oddziale.