Mniejsze wpływy z akcyzy od alkoholu

alkohol

Avelino Maestas, flickr

Branża spirytusowa kończy ten rok w minorowych nastrojach. Tak jak ostrzegało wielu specjalistów, produkcja najpopularniejszego polskiego napitku spadła najbardziej w historii tej branży.

Wytwórcy mocnych alkoholi odnotowali spadek produkcji wódki na przestrzeni 10 miesięcy tego roku aż o 20 procent. Do spadku tego nie przyczyniły się bynajmniej nowe alkoholowe preferencje Polaków, ale wprowadzona na początku tego roku przez Ministerstwo Finansów podwyżka akcyzy. Podwyżka była znaczna, aż 15 procentowa mimo ostrzeżeń wielu analityków finansowych, uważających że spowoduje to przekroczenie tzw. Krzywej Laffera, według której po osiągnięciu zbyt wysokiego progu podatkowego wpływy z takiego podatku zaczynają spadać.

Prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy, Leszek Wiwała przypomniał o błędnych prognozach rządowych zakładających obniżenie produkcji tylko o 3 procent oraz o ostrzeżeniach branży przestrzegających przed tak drastyczną podwyżką akcyzy. Celem rządu był dodatkowy wpływ do budżetu w wysokości 780 mln zł, a dodatkowo przedstawiciele Ministerstwa Finansów tłumaczyli, że branża spirytusowa nie była dotknięta podwyżkami podatków od kilku lat.

Okazało się jednak, że branżowcy się nie mylili, a spadek produkcji wódki znacząco obniżył się już na samym początku roku, głównie z powodu zapasów jakie Polacy poczynili pod koniec 2013 r., chcąc nabyć alkohol jeszcze w starych cenach. Spadki w styczniu dochodziły nawet do 50 procent.

Poza producentami obniżenie obrotów odnotowały też setki małych sklepów spożywczych, w których sprzedaż alkoholu stanowi dziesiątą część przychodów i o tyle też procent spadł udział tego towaru w mniejszych punktach handlowych. Dyrektor generalny Polskiej Izby Handlu stwierdził, iż te brakujące 10 procent zasiliło szarą strefę.

Do końca listopada wpływy z podatku akcyzowego do budżetu państwa zmniejszyły się o 5 procent w stosunku do analogicznego okresu w roku ubiegłym. Jedyną dobrą wieścią dla podreperowania sytuacji branży spirytusowej jest wybranie polskiej wódki jako trunku, który będzie spożywał w najnowszym filmie najsłynniejszy agent świata, James Bond.