Szara strefa coraz większa

Wyniki najnowszego badania opublikowanego przez GUS nie pozostawiają wątpliwości: szara strefa w Polsce rośnie, a coraz większa liczba Polaków decyduje się pracować nielegalnie. Skąd ten wzrost?

W roku 2010 roku do nielegalnego zatrudnienia przyznawał się co dwudziesty Polak i choć wielu z nas nie mówiło otwarcie, że jest zatrudnionych nielegalnie, to wskaźnik 1/20 był wysoce prawdopodobny jeśli chodzi o kwestię szarej strefy. Z nowego raportu GUS wynika jednoznacznie, że sytuacja ta się pogarsza, i dziś na czarno pracuje znacznie większa liczba naszych rodaków, niż rok temu (do statystyk tych nie są wliczani pracownicy z zagranicy).

Według ekonomistów polska szara strefa zatrudnienia zaczęła wzrastać już po 2008 roku, kiedy pracodawcy mocno odczuli kryzys finansowy i chcieli zaoszczędzić na podatkach od pracowników, które skutecznie osłabiają dziś kondycję wielu przedsiębiorstw. W związku z noworocznym wzrostem podatku VAT można się spodziewać, w najbliższych miesiącach liczba osób zatrudnionych na czarno znów wzrośnie: pracodawcy będą chcieli czymś zrekompensować sobie wyższy podatek, a najprościej będzie to można zrobić redukując legalne zatrudnienie, nawet kosztem rozpoczęcia nielegalnego zatrudnienia tych samych pracowników.

Prognozy ekonomistów nie są dobre, a wyniki badań GUS-u je potwierdzają: dziś największy odsetek zatrudnienia nielegalnego odnotowuje się w branżach usługowych: perspektywicznym budownictwie, pracach remontowych i budowlanych, ogrodnictwie, opiece nad osobami starszymi, dziećmi a także w usługach codziennych, czyli np. krawiectwie i fryzjerstwie.