WHO o szkodliwości komórek

Na co dzień korzystając z telefonów komórkowych nie zastanawiamy się nad ich wpływem na zdrowie. Są jednak ludzie, którzy temu zagadnieniu poswięcają mnóstwo czasu.

Naukowcy, którzy od lat prowadzą badania dotyczące domniemanej szkodliwości komórek nie są zgodni. Ciągle pojawiają się sprzeczne wyniki. Nie można jednak pominąć tych, które sugerują, że urządzenia te nie są do końca bezpieczne. Są przesłanki, by twierdzić, że narażenie na działanie pola elektromagnetycznego, emitowanego przez komunikację bezprzewodową może mieć dla nas złe konsekwencje.

W trosce o zdrowie publiczne 31 naukowców z 14 państw pod przewodnictwem Międzynarodowego Centrum Badań nad Rakiem spotkało się w Lyonie we Francji. Celem ich konferencji była obiektywna ocena ryzyka, na jakie narażeni są długoterminowi użytkownicy telefonii komórkowej (szacuje się, że  jest ich już ok. 5 miliardów). Po konferencji Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła wnioski.

Naukowcy doszli do wniosku, że nie można jednoznacznie wykluczyć potencjalnego zagrożenia zachorowania na raka. Zebrane dowody pozwoliły dopuścić twierdzenie, że istnieje prawdopodobieństwo, że używanie telefonów komórkowych przyczynia się do powstania nowotworów mózgu, w tym glejaka oraz nowotworu nerwu słuchowego oraz innych rodzajów raka.

Wobec tego WHO oficjalnie przypisała telefony komórkowe do kategorii „2B”,co oznacza, że są one „być może rakotwórcze”. W konsekwencji związek telefonów komórkowych z rakiem będzie teraz pilniej monitorowany.