Czy młodzi bez pracy pójdą do wyborów?

Wybory w Polsce spotykają się z nikłym entuzjazmem. Niektórzy nie dostrzegają żadnej osoby ani partii, na którą warto oddać głos. Czy młode, bezrobotne osoby liczą na to, że ktoś zmieni ich los?

Na kogo będą głosowały? Zdania na ten temat są dość mocno podzielone. Dziennikarze „Metra” postanowili przeprowadzić sondę na Uniwersytecie Warszawskim, by dowiedzieć się, jakie nastroje polityczne panują wśród młodych Polaków. Część zapytanych odpowiadała, że nie chce mieć nic wspólnego z polityką, ponieważ władza zbyt bardzo zawodzi obywateli. Zauważają oni, że od lat nie widać żadnej poprawy, jeśli chodzi o zatrudnienie absolwentów, więc po prostu nie warto zawracać sobie głowy polityką. Lepiej jest starać się za wszelką cenę w siebie inwestować i liczyć na to, że indywidualny wysiłek przyniesie pozytywne skutki.

Ci, którzy pójdą na wybory wahają się pomiędzy najwyżej notowanymi partiami. Część osób pragnie nowoczesnego państwa, które według młodych ludzi może zapewnić PO lub PSL. Z głosami aprobaty spotyka się również program polityczny SLD. Młodzi Polacy wierzą, że lewicowe poglądy pomogą wyjść państwu z marazmu i dadzą szansę na szybszy rozwój w wielu sferach życia.

Znacznie mniej studentów poprze PiS. Mimo tego, niektórzy pokładają nadzieję w tej partii uważając, że jest ona ugrupowaniem, które najbardziej solidaryzuje się z przeciętnymi obywatelami. Mniej głosów zbierze PJN i Prawica Rzeczpospolitej. Wynika z tego jasno, że konserwatyzm, choć żywy, to jednak powoli zanika w światopoglądzie Polaków.