PSL przeciw sondażom wyborczym

zakaz sondaży wyborczych

gminne.INFO (Flickr)

W okresie przedwyborczym sondaże mają taki sam (lub nawet większy wpływ) na naszą decyzję, co skutecznie poprowadzona kampania. Chcąc nas chronić przed manipulacjami, PSL postuluje wprowadzenie zakazu publikowania sondaży na dwa tygodnie przed wyborami.

Zakaz dotyczyłby wszystkich wyborów. Najpierw pojawił się pomysł zablokowania sondaży już od momentu rozpoczęcia kampanii wyborczej, jednak ludowcy zdali sobie sprawę, iż taki projekt ciężko byłoby im przeprowadzić przez sejm. Dlatego zredukowali czas do dwóch tygodni, mając nadzieję, że do łagodniejszej wersji zdołają przekonać swojego koalicjanta (PO). Złamanie zakazu publikowania sondaży byłoby karane grzywną w wysokości od 10 tysięcy do 1 miliona złotych.

Swój pomysł PSL uzasadnia tym, że sondaże mają duży wpływ na decyzje wyborców, przy czym często są sporządzane z zastosowaniem wadliwej metodologii lub zmanipulowane. Partia przeprowadziła swoje badania. Wynika z nich, że na decyzję przy urnie aż 18% Polaków mogą wpływać sondaże. Jednocześnie duża liczba ankietowanych uznała dwutygodniowy zakaz za dobry pomysł.

Ludowcy uważają, że nowa regulacja „zapewni wyborcom spokój i pełną swobodę w podjęciu ostatecznej decyzji wyborczej”. Fundowanie opinii wyborców na sondażach powoduje, iż kosztem słabszych kandydatów wzmacniają się ci najpopularniejsi – wyborcy nie chcą oddawać głosu, który według sondaży będzie „głosem zmarnowanym”.

[źródło: Polityka]