Dotacje na uprawy ekologiczne i moda na zdrowe jedzenie

Moda na zdrowe jedzenie oraz stosowne dotacje spowodowały, że w ciągu ostatnich 6 lat aż 6-krotnie wzrosła liczba upraw ekologicznych. Dotacje na nie są 2 razy wyższe niż zwykłe dofinansowania.

Popyt na produkty pochodzące z upraw ekologicznych jest z roku na rok coraz wyższy, co przekłada się na podaż. Dane Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych jasno pokazują, że rok temu produkcja ekologiczna była domeną 21 tysięcy polskich gospodarstw rolnych.

Jest to 20 proc. więcej w stosunku do roku poprzedzającego, zaś przekładając to na ostatnie sześciolecie, jest to więc ponad sześć razy większa liczba takich gospodarstw. Poza samą modą na ekologiczne artykuły spożywcze, ważnym czynnikiem wspierającym rozwój tej części gospodarki są wysokie dopłaty unijne, które dwukrotnie przewyższają zwykłe dotacje bezpośrednie.

To zjawisko dobrze rokuje dla samych rolników i wszystkich osób planujących zajmować się ekouprawami, a także dla samego społeczeństwa, które jest coraz bardziej świadome zagrożeń płynących z produktów nafaszerowanych chemią. Gospodarstwa ekologiczne nie stosują antybiotyków, modyfikowanych genetycznie organizmów, sztucznych środków ochrony roślin czy hormonów wzrostu.

Jedynym życzeniem samych rolników jest możliwość omijania pośredników, którzy niestety windują ceny żywności, a to z kolei zmniejsza zyski właścicieli upraw ekologicznych.