Żywność ekologiczna nie jest zdrowsza od zwykłej

To wniosek, do jakiego doszli eksperci z Food Standards Agency. Nie dość, że żywność ekologiczna ma taką samą wartość jak zwykła, dodatkowo może prowadzić do otyłości.

Teza została postawiona po przeprowadzeniu szeregu badań. Głównie dotyczyły one postrzegania żywności ekologicznej i częstotliwości jej spożywania. Okazało się, że jesteśmy przekonani o tym, że produkty ekologiczne są dużo zdrowsze od tych, które produkowane są w tradycyjnych warunkach. Takie myślenie powoduje, że zjadamy ich więcej, a to przekłada się na dodatkowe kilogramy.

150 osób, które zostały poddane eksperymentowi polegającemu na wyrażeniu opinii o konkretnych produktach, zgodnie stwierdziło, że jedzenie produkowane ekologicznie ma mniej kalorii (nawet o 40 proc.) i mniej tłuszczu, poza tym jest lepsze w smaku.

Tymczasem naukowcy mają zupełnie odmienne zdanie. Unikanie środków chemcznych przy produkcji żywności, nie ma wpływu na jej wartość odżywczą. O ile walory smakowe faktycznie są większe, tak liczba kalorii wcale nie jest mniejsza. Naukowcy twierdzą, że obecnie nie ma ewidentnych dowodów na poparcie twierdzenia, że żywność ekologiczna jest bardziej wartościowa. Jej składniki odżywcze zachowane są na takim samym poziomie, jak w przypadku żywności produkowanej w tradycyjny sposób, co potwierdzają badania.

Naukowcy wskazują, że obecnie w przypadku produktów ekologicznych działa „efekt halo”. Oznacza to, że konsumenci na podstawie pozytywnego wizerunku kreowanego wokół ekologii, automatycznie przypisują żywności ekologicznej kolejne pozytywne cechy.

Tym samym wpędzają się w pułapkę. Żyjąc w przekonaniu, że odżywiają się zdrowo, pozwalają sobie często na zawyżanie ilości spożywanego jedzenia. Tym samym nieświadomie skazują się na tycie.