Dom z drewna, cegły, gliny a może… dom z samolotu?

Projektanci i architekci zaskakują innowacyjnymi pomysłami coraz bardziej! W Kalifornii, w Malibu powstał nawet dom złożony z … części samolotu Boeinga 747!

Przy krajowych drogach czasem spotyka się wraki samolotów, będące ozdobą barów i knajpek lub wraki zdobiące ogródki i osiedla. Architekci ze Stanów Zjednoczonych poszli o kilka kroków wprzód, wykonując dom mieszkalny z elementów samolotu. Boeing 747, jaki został do tego celu użyty, kosztował 50 tysięcy dolarów. Stanowi on nie lada alternatywę dla tradycyjnych domów, a także tych drewnianych, glinianych i szklanych.

Żadna z części samolotu nie została zmarnowana – ze skrzydeł oraz zdemontowanych stateczników samolotu stworzono dach rezydencji, z kolei części od silnika posłużyły jako materiały do budowy miejsca na ognisko i fontanny na jej terenie. Dzięki temu uzyskano niepowtarzalny, unikatowy wygląd domu nie tylko dla miłośników lotnictwa!

Prace będą trwać dalej – zaplanowano jeszcze adaptację przedniej części bolidu i jego kokpitu, z której powstanie powierzchnia mieszkalna o średnicy ośmiu metrów.

Właścicielka posiadłości jest proekologiczna, dlatego prócz ponownego wykorzystania części samolotu zadbała również o odpowiednie ogrzewanie domu, wyposażając go w panele słoneczne. Dom ten został w całości zaprojektowany przez David Hertz Architects.

Takich coraz nowszych pomysłów na budowę własnego domu jest na świecie coraz więcej! Tradycyjna cegła, pustaki czy drewno to klasyka – młodzi, ambitni projektanci szukają jednak czegoś więcej.