Nauka w technologii 3D?

Technologia 3D opanowała już kina, produkcje filmowe a teraz być może zacznie wkraczać do szkolnych sal. Jedna z brytyjskich szkół już testuje naukę biologii w trójwymiarze!

O zaletach widzenia filmów w trójwymiarze wiedzą wszyscy ci, którzy taką produkcję już widzieli – ale o tym, jak szybko nauczyć się biologii i zrozumieć zasady działania  ludzkiego organizmu z wykorzystaniem tej samej techniki wiedzą nieliczni. Dokładniej – Abbey School z Wielkiej Brytanii testowała ostatnio tzw. system Texas Instruments, z którego pomocą uczniowie mogą przez trójwymiarowe okulary zobaczyć realistyczny podział komórki, obejrzeć wnętrze ludzkiego ciała, przyjrzeć się zawiłościom jelit czy na własne oczy zobaczyć obieg krwi w organizmie. Taki sposób uczenia się może być naprawdę fascynujący i o wiele prostszych niż bezowocne próby wyobrażenia sobie tego, „jak funkcjonuje ciało od środka”.

Uczniowie brytyjskiej szkoły z pomocą trójwymiarowych projektorów i okularów 3D mogą zobaczyć to, o czym inni tylko marzą. Specjaliści ostrzegają jednak, że jest kilka znaczących minusów tego rodzaju nauki: po pierwsze, lekcja 3D powinna trwać krótko, by nie męczyć wzroku nadmiarem wrażeń, a po drugie – i najważniejsze – jest znacząca liczba osób, które  nie widzą obrazu 3D. I nie ma tu znaczenia technika, okulary, projektory ani dobre chęci – zatem, gdyby technologia 3D na dłużej zagościła w szkolnych ławach, mogłoby się okazać że znaczna część tych, którzy nie widzą w trójwymiarze będzie po prostu naukowo dyskryminowana.