Tagi

Powiązane wpisy

Podziel się

Planeta Nibiru – nadchodzi koniec świata

Koniec świata w 2012 roku – ta przepowiednia trafiła już nawet do popkultury. Zazwyczaj łączona jest z przejściem obok Ziemi hipotetycznej dziewiątej planety, nazywanej Nibiru.

 

Pochodzenie nazwy Nibiru

Nazwa pochodzi z historycznych tekstów babilońskich. Zapisywano ją jako nēberu i oznaczała ciało niebieskie poświęcone Mardukowi, będącemu opiekunem miasta Babilon. Analiza źródeł nie pozwala na jednoznaczne zidentyfikowanie Nibiru lub raczej skłania do wysnucia wniosku, że pod tą nazwą kryła się zarówno Gwiazda Polarna jak i planeta Jowisz (tradycyjnie łączona z bogiem Mardukiem).

 

„Dwunasta planeta” Zecharia Stichina

Swoją karierę w przepowiedniach o końcu świata Nibiru rozpoczęła na dobre w latach 70. XX wieku. W 1974 roku Zecharia Stichin opublikował książkę „Dwunasta planeta”  („Twelfth planet”). Na podstawie samodzielnie przeprowadzonych analiz źródeł mezopotamskich sformułował on hipotezę o istnieniu planety, która obiega Słońce po eliptycznej, wydłużonej orbicie. Pełen cykl zajmuje jej 3600 lat. Zamieszkuje ją rozwinięta technologicznie cywilizacja istot zwanych Anunnaki – to bóstwa czczone w Mezopotamii, jednak krytycy wskazują na brak powiązania ich w źródłach z planetą Nibiru.

 

Nibiru a Planeta X

Inna nazwa, pod jaką występuje Nibiru, to Planeta X. Tym mianem określano hipotetyczną planetę, która zaburzała ruch Urana i Neptuna. Tropiono ją od początków XX wieku. Te poszukiwania doprowadziły do odkrycia Plutona w 1930 roku. Niezależnie od naukowych wysiłków, termin Planeta X zaczął robić karierę w pseudonaukowych spekulacjach.

 

Nibiru – zagrożenie dla Ziemi

Niepokoje związane z Nibiru wiążą się nie tylko z możliwą inwazją zamieszkujących ją Anunnaki. Zagrożeniem jest sama planeta – pojawienie się w sąsiedztwie Ziemi tak masywnego obiektu ma spowodować bardzo poważne i groźne dla naszej cywilizacji skutki. Planeta X łączona jest z przepowiednią zagłady świata wysnutą z kalendarza Majów. Jej nadejście wywoła przebiegunowanie, trzęsienia ziemi, powodzie – serię kataklizmów, której możemy nie przetrwać.

Według teorii spiskowych światowe elity są świadome tego, że Nibiru to nie fikcja i wiedzą, jakie zagrożenia wynikają z jej nadejścia. Na istnienie Planety X mają dowody zarówno NASA, jak i Watykan. Na Biegunie Południowym postawiono nawet specjalne, tajne obserwatorium całkowicie przeznaczone do śledzenia Nibiru. Najbogatsi i najbardziej wpływowi ludzie w wielu państwach szykują się na przetrwanie trudnego okresu, budując potężne podziemne kompleksy – miasta-bunkry pozwalające przeżyć czas, gdy Planeta X przyniesie zagładę istniejącego ładu.

 

Koniec świata czy koniec Nibiru?

Obecnie krążące w sieci przepowiednie związane z Nibiru są, jak to zwykle bywa w przypadku takich historii, mieszanką wielu elementów. Z jednej strony ma w nich ogromne znaczenie teoria stworzona przez Stichina. Jednak powiązanie z kalendarzem Majów i ustalenie daty nadejścia planety na 2012 jest kompletnie sprzeczne z jego przewidywaniami. Stichin uważa, iż Nibiru ostatni raz była w pobliżu Ziemi w VI wieku i z tego względu, że pełen obieg orbity zajmuje jej 3600 lat, możemy się jej spodziewać dopiero pod koniec tysiąclecia. Tymczasem krążące po sieci narracje mówią o grudniu 2012.

Niezależnie od naukowej wartości, przepowiednie mówiące o nadejściu Planety X są ciekawym materiałem do obserwacji dla osób zainteresowanych popkulturą i memetyką. Za ich powodzeniem stoi potrzeba snucia tego typu historii i możemy być pewni, że po 2012, o ile nasza planeta przetrwa tę graniczną datę… czeka nas fala nowych, katastroficznych proroctw.