Handel planszami komiksowymi rynkiem wartym miliony euro
evencake/bigstockphoto.com
Jeśli ktoś myśli, że czasy komiksów minęły, jest w dużym błędzie. Miłośnicy obrazkowych historii nadal istnieją, a co więcej, gotowi są zapłacić wielkie sumy za takie perełki, jak plansze komiksowe. Domy aukcyjne zarabiają na tym miliony!
Plansze komiksowe, czyli pierwotne rysunki wykonane do komiksów, to prawdziwe perełki dla miłośników obrazkowych historii. Nic dziwnego, że wystawia się je na aukcjach. Niewielu jednak zdaje sobie sprawę z tego, jak wiele są one warte. Zagraniczne domy aukcyjne zarabiają na nich miliony euro. Moda na licytacje plansz komiksowych dotarła także do Polski, jednak ten rynek znajduje się jeszcze w początkowej fazie rozwoju.
W Polsce aukcje plansz komiksowych dopiero zyskują popularność, ale już widać, że czeka je świetlana przyszłość. Podczas odbywającej się w maju Aukcji Komiksu i Ilustracji organizowanej przez największą działającą w Polsce firmą zajmującą się aukcjami dzieł sztuki – Desa Unicum, sprzedano plansze komiksowe o łącznej wartości wynoszącej niemal 340 tys. złotych. Zlicytowano ok. 80% spośród wszystkich wystawionych dzieł. Największe zainteresowanie wzbudziły plansze autorstwa Henryka Chmielewskiego, szerzej znanego jako Papcio Chmiel, czyli twórcy serii komiksów o Tytusie, Romku i A’tomku. Ich ceny wahały się od ok. 2 do nawet 12 tys. złotych.
Poza tym nowego właściciela znalazła okładka autorstwa Mieczysława Wiśniewskiego wykonana do komiksu o kapitanie Klossie. Zlicytowano ją za, bagatela, 23 tysiące złotych! Natomiast 8,5 tys. złotych to ostateczna cena, jaką zapłacił zwycięzca licytacji szkicu do okładki komiksu o kapitanie Żbiku. Jego autorem był Bogusław Polcha. Ceny plansz zależą od kilku czynników, a do najważniejszych zalicza się popularność komiksu oraz formę planszy – najdroższe są kadry zajmujące cała stronę.
Wartość plansz komiksowych wystawianych w Polsce jest nieporównywalnie niższa od tych, które licytowane są zagranicą. Rekordowe plansze osiągają wartość nawet 2,6 mln euro! Było tak w przypadku planszy autorstwa Herge, twórcy Tintina. W tym roku dom aukcyjny Christie’s zlicytował plansze o łącznej wartości ok. 6 mln USD. Heritage zarobiło na nich ok. 6,6 mln USD. Na konto Sotheby’s, dzięki planom wpłynęło 3,8 mln USD i to właśnie ten dom aukcyjny najlepiej pokazuje, jak szybko rozwija się ten rynek. W 2012r. Sotheby’s zarobiło na planszach jedynie ok. 650 tys. USD. W ciągu zaledwie 3 lat wartość zlicytowanych plansz wzrosła tam niemal 6-krotnie!
