Edukacja, jako sposób obrony przed długami?

Edukacja finansowa ma w czasach kredytów i długoletnich pożyczek szczególną rolę. To dzięki wiedzy o finansach możemy uniknąć bankructwa i regularnie spłacać własne zadłużenia.

Nie bez powodu mówi się, że dzisiaj niemal każdy z nas „żyje na kredyt”. Pieniądze pożyczamy nie tylko od krewnych, przyjaciół czy rodziny, ale przede wszystkim od banków i innych instytucji finansowych, które poprzez pożyczkę mają nam zapewnić dom, samochód, fundusze na bieżące potrzeby, studia niepubliczne itp. Potrzeb jest mnóstwo – rosną więc i nasze długi. Dziś ponad milion Polaków ma kłopot z systematycznym spłacaniem zadłużeń i rzadko wynika to ze złej woli czy niechęci do oddawania pożyczonych pieniędzy.

Eksperci zauważają, że wiedza o finansach, kredytach i systemach działania banków jest nam zupełnie obca i tak naprawdę niewiele osób orientuje się w finansowych meandrach i zawiłościach – mało tego, wielu z nas w ogóle nie czyta umów, jakie podpisuje, nie wnika w szczegóły oprocentowania kredytów, a czasem nawet nie stara się o porównywanie bankowych ofert i wybiera pierwszą z brzegu. Na dłuższą metę takie zachowanie jest niedopuszczalne i może doprowadzić tylko do jednego: utraty środków do życia i kompletnego bankructwa.

Wczesna edukacja finansowa, prowadzona najlepiej już od szkoły średniej pomogłaby przyszłym kredytobiorcom w świadomym podejmowaniu trudnych decyzji, zapoznawaniu się z różnymi ofertami pożyczek oraz budowałaby większą świadomość finansową człowieka. Problem w tym, że niewielu z nas decyduje się skorzystać z darmowych porad konsultantów bankowych, o szkole czy kursie finansowym nawet nie wspominając. A to właśnie kursy, konferencje, uczestnictwo w tematycznych wykładach i zdrowy rozsądek połączony z nabyta wiedzą, mogłyby pomóc nam nie tyle wyplątać się z zadłużeniowej spirali – co nauczyć się w nią nie wpadać!