Tagi

Powiązane wpisy

Podziel się

Jak naprawdę działają prywatne szkoły dla dorosłych i czego uczą?

Szkoły policealne – prywatne, choć wydają się być możliwością poszerzenia kwalifikacji, nie zawsze uczą. Coraz częściej traktowane są jak maszynki do robienia pieniędzy – pozyskiwanych od państwa.

Samym uczniom nierzadko zależy głównie na zniżkach, na przykład na komunikację miejską czy bilety do kina. I rzeczywiście większość szkół policealnych zapewnia swoim uczniom takie rabaty, przy czym sporo kierunków, na jakie można się zapisać jest po prostu darmowych.

Co ciekawe, jeszcze kilka lat temu można było taką szkołę skończyć z dyplomem zawodowym bez pokazywania się na większości zajęć. Prywatne szkoły dla dorosłych otrzymują subwencję oświatową z budżetu państwa. Ta jest przekazywana do gmin, a następnie do szkół.

Ponieważ część szkół jest bezpłatna, uczniowie zapisujący się na wybrane kierunki nie muszą tak naprawdę pokazywać się na zajęciach.

Niedawno natomiast wprowadzono pewne obostrzenia, które mają na celu ukrócenie tego procederu. Otóż jeżeli uczeń nie pojawia się na większości zajęć, zostaje wykreślony z listy po pierwszym semestrze. Uczyć można się na wielu kierunkach – od budowlanki, poprzez dekorację wnętrz, na fryzjerstwie skończywszy. W Polsce w 6 260 szkołach uczy się ponad pół miliona osób, z czego lwia część to tzw. „martwe dusze”. Dwa lata temu sprawą zainteresowała się Najwyższa Izba Kontroli.

Od nowego roku szkolnego budżet będzie nadal pokrywał koszty nauki, ale pieniądze będą wypłacane co miesiąc lub dopiero po zaliczeniu testów przed kursanta.