Jazda rowerem po alkoholu – zmiana prawa

jazda rowerem po alkoholu

Tomek_W. (Flickr)

Rząd przyjął projekt nowelizacji prawa karnego. Zmiany będą miały duży wpływ na sytuację prawną rowerzystów.

W świetle obecnie obowiązujących przepisów jazda rowerem w stanie nietrzeźwym jest przestępstwem. W skutek tego cykliście po alkoholu grożą takie same konsekwencje jak pijanemu kierowcy samochodu, czyli grzywna do 5 tysięcy złotych i ograniczenie lub pozbawienie wolności do 2 lat. Efekt to 51 tysięcy rowerzystów skazanych w 2011 roku za jazdę po alkoholu i 4,5 tysięcy osadzonych w więzieniach z tego tytułu. Nawet jeśli pominie się kwestię zasadności tak drakońskiej kary, pozostaje kwestia finansowa – miesięczny koszt utrzymania jednego penitencjariusza to 2,5 tysiąca złotych.

Nowelizacja przepisów przeniesie odpowiedzialność za prowadzenie roweru w stanie nietrzeźwym do kodeksu wykroczeń. Prawo wobec pijanych cyklistów stanie się dużo łagodniejsze. Będzie im grozić grzywna w wysokości minimalnie 50 zł lub areszt do 30 dni. Poza tym rowerzysta złapany na prowadzeniu jednośladu po alkoholu nie zostanie wniesiony do rejestru osób karanych. Utrzymany zostanie jednak zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych nakładany na osoby jeżdżące rowerem po alkoholu.

Nowe prawo przyniesie rowerzystom jeszcze jedną zmianę, tym razem niekorzystną. Rząd proponuje podwyższenie kwoty, od jakiej kradzież jest traktowana jako przestępstwo. Próg przesunąłby się z 250 zł do 1 tysiąca złotych. Oznacza to, iż kradzież tańszego roweru będzie traktowana jako wykroczenie przeciwko mieniu, a tym samym ścigana z mniejszą surowością. Progi kwotowe nie dotyczą jednak sytuacji, gdy rower zostanie ukradziony z domu lub garażu oraz gdy kradzież będzie połączona z rozbojem.

[źródło informacji: polskanarowery.sport.pl]