Nielegalne oprogramowanie Polaków

Niechęć do płacenia za drogie programy, wstręt do legalizacji, która kosztuje i zwykłe piractwo – to w polskich domach standard. Przeciętny Polak używa nielegalnego oprogramowania o wartości 5 tys zł!

Polacy już dawno uplasowali się w czołówce państw, które za nic mają sobie licencje, autoryzacje i legalność komputerowego oprogramowania. I choć z jednej strony trudno się temu dziwić – gdy ceny legalnego oprogramowania nierzadko przekraczają średnią pensję krajową Polaka – o tyle same próby i skala zjawiska kradzieży programów jest w Polsce naprawdę zatrważająca. Statystyczny Polak ma w domu nielegalne oprogramowanie na kwotę 5 tysięcy zł, rekordzista (Tarnowskie Góry) posiadał na komputerze programy o wartości 3,6 mln zł…!

Całkowita, szacowana wartość takiego oprogramowania w Polsce wynosi na chwilę obecną 506 milionów dolarów, a na 27 państw UE, Polska uplasowała się na 5 miejscu posiadania największej ilości oprogramowania nie mającego nic wspólnego z legalnością. Mało, skoczyliśmy o jedno miejsce w górę ( w 2009 Polska zajmowała miejsce 6). Marnym pocieszeniem jest też fakt, że wyprzedza nas Łotwa, Grecja, Rumunia i Bułgaria… czyli bynajmniej żadni liderzy w dziedzinach gospodarczych, technicznych czy informatycznych.

Dane są brutalne, a że skala zjawiska jest dzisiaj ogromna, polskie służby już dawno nie radzą sobie z jej opanowaniem. Ilość nielegalnego oprogramowania w polskich domach z każdym dniem rośnie…