Zmiany w polskiej szkole są konieczne!

Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową zaprezentował wizje polskiej szkoły w 2030 r. Wizja brzmi pięknie, ale jest tak fantastyczna, że trudno uwierzyć by choć w 1 procencie mogła być realna.

Prezentacji trzech modeli polskiej szkoły przyszłości dokonał podczas konferencji Instytutu Badań nad Gospodarką rynkową Marcin Polak. Zgodnie z myślą, że polska szkoła musi się zmienić, ponieważ na chwilę obecną blokuje kreatywność uczniów, naucza schematów, każe odpowiadać wg kluczy egzaminacyjnych i nie daje szansy rozwoju – zaprezentowano wizję szkoły w 2030.

Miało wyglądać tak: 3-4 stoliki w klasach, przy nich cierpliwie pracujący uczniowie, nastawienie na prace zespołową i kreatywność każdego z uczniów, pomoce multimedialne na każdym stoliku: komputery, projektory, słuchawki, dopasowanie wiedzy do predyspozycji i zainteresowań ucznia, więcej swobody w wyrażaniu własnych pomysłów i ich realizacji. Do tego do codziennych zajęć przy szkolnych stolikach dojdzie nauka przez internet, czyli tzw. e-learning, z którego uczniowie będą korzystać popołudniami, nauczyciele poprowadzą lekcje i ćwiczenia online, będą korzystać z wyspecjalizowanych platform edukacyjnych, kierować zajęcia tak, by szykować uczniów do pracy i rozwijania własnych talentów.

Brzmi utopijnie? Ależ oczywiście… trudno sobie wyobrazić, by w ciągu przyszłych 20 lat, nauczyciele: dziś nastawieni na nauczanie klasyczne, bez innowacji lub z ich niewielką porcją nagle postanowili po pracy szykować internetowe wykłady dla uczniów.  O liczbie komputerowych w domach polskich uczniów nawet nie wspominając.