Większość bezrobotnych magistrów to kobiety

wyższe wykształcenie a bezrobocie

kasprzol (Flickr)

Osłabienie gospodarki szybko przekłada się na pogorszenie sytuacji na rynku pracy. Wśród bezrobotnych ponad 8% posiada wyższe wykształcenie, a większość w tej grupie stanowią kobiety.

Pokolenie kończące edukację w ostatnich latach nie jest rozpieszczane przez rynek pracy. Ofert jest coraz mniej, wymagania rosną, do tego okazało się, że oferta szkół i uczelni nie jest dopasowana do oczekiwań pracodawców. W efekcie bezrobocie wśród młodych osiągnęło rekordową wysokość. Nie jest to problem tylko Polski, boryka się z nim wiele europejskich krajów, np. w Grecji osoby z dyplomem uczelni stanowią niemal 13% wszystkich bezrobotnych.

Według danych zebranych na potrzeby Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, pod koniec 2012 roku w Polsce w Urzędach Pracy zarejestrowane było 2,1 miliona osób. Wśród nich 251 tysięcy posiadało dyplom wyższej uczelni, przy czym ponad 2/3 tej grupy stanowiły kobiety.

Za taką sytuację głównie odpowiada ciężka sytuacja na rynku pracy, czyli brak ofert wywołany stagnacją w gospodarce. Eksperci wskazują też problemy leżące po drugiej stronie – nieadekwatne do potrzeb rynku umiejętności młodych. Wśród bezrobotnych najliczniej reprezentowani są absolwenci studiów humanistycznych, głównie politolodzy, historycy, pedagodzy oraz osoby po zarządzaniu i marketingu. Wiele osób z wyższym wykształceniem jest długotrwale bezrobotnych – aż 32 tysiące szuka pracy od ponad 2 lat.

Narzekanie na strukturę wyższego wykształcenia w Polsce nie oddaje jednak przekrojowego charakteru bezrobocia w Polsce. Nadal dużo większą grupę szukającą zatrudnienia tworzą osoby po szkołach zawodowych – jest ich ponad 600 tysięcy, przy czym tutaj większość, bo około 350 tysięcy, stanowią mężczyźni.

W przypadku bezrobotnych z wyższym wykształceniem główną przeszkodą uniemożliwiającą znalezienie pracy jest brak doświadczenia. Pracodawcom nie wystarcza teoretyczna wiedza. Oczekują od pracowników konkretnych, wyuczonych w praktyce umiejętności. Dlatego absolwenci wyższych uczelni nie są dla nich atrakcyjni. Oferta edukacyjna uczelni wyższych jest coraz szersza, mimo to zdaje się nie spełniać swojej roli.

[źródło informacji: dziennik.pl]