Jedno- i dwugroszówki nie wyjdą z obiegu

grosze

włodi (Flickr)

Jakiś czas temu było głośno o tym, że być może już niedługo przy płaceniu za zakupy nie będziemy mogli posługiwać się jedno- i dwugroszówkami. Powodem miały być wysokie koszty produkcji monet w zestawieniu z ich niewielką wartością.

Narodowy Bank Polski co roku wydaje na ich produkcję nawet 40 mln złotych. Pomysł wycofania monet wyszedł właśnie od NBP. Poparły go także inne banki, dla których sortowanie monet, ich liczenie i transport bywa kłopotliwe, a przede wszystkim wiąże się ze sporymi kosztami.

Rozwiązaniem miałoby być wycofanie najdrobniejszych monet z obiegu oraz zaokrąglenie cen do równych pięciu groszy na końcu .Według ostatnich doniesień drobne monety nie zostaną jednak wycofane. Protestuje przeciwko temu Ministerstwo Finansów, które twierdzi, że taki krok byłby ze wszechmiar niekorzystny.

Zdaniem ministerstwa na podwyżce straciliby zarówno klienci, jak i przedsiębiorcy. Źle wyszedłby na tym również skarb państwa. Z pieniędzy budżetu państwa należałoby zrealizować chociażby kampanię edukacyjną, informującą konsumentów o zmianach w przepisach i ich konsekwencjach. Ponadto należałoby przeprowadzić kontrole, które wykazałyby, w jakim stopniu poszczególni przedsiębiorcy wywiązują się z nowych ustaleń. Prawdopodobnie konieczne byłoby także karanie tych handlowców, którzy chcieliby wykorzystać wycofanie drobnych monet dla własnych korzyści, nieuczciwie zawyżając ceny sprzedawanych towarów.

Resort finansów troszczy się też o właścicieli sklepów, tłumacząc, że musieliby ponieść koszty związane chociażby z regulacją kas fiskalnych i przeszkoleniem pracowników. Ciekawe jest to, że sami przedsiębiorcy, reprezentowani przez PKPP Lewiatan nie widzą problemu w konieczności zaokrąglenia cen. Wiązałoby się to wprawdzie z pewnymi kosztami i dodatkowymi nakładami pracy, jednak byłby to jednorazowy incydent, na który właściciele sklepów są w stanie przystać.

Ostatecznie Ministerstwo Finansów zdecydowało, że dobrym rozwiązaniem może być przeprowadzenie kolejnych analiz, które miałyby wykazać realne skutki wycofania monet i pomóc w ich ocenie.

Problem w tym, że NBP już teraz zapowiada, że nie ma zamiaru ich przeprowadzać. Według najbardziej prawdopodobnego scenariusza drobne monety nie zostaną więc wycofane z obiegu w najbliższym czasie.