Tagi

Powiązane wpisy

Podziel się

Ropa naftowa będzie tańsza

Informacja zaskakująca. Brzmi absurdalnie w kontekście obecnej sytuacji i wszystkich prognoz. Jednak to możliwe – za 10 lat rozpocznie się produkcja sztucznej ropy naftowej.

Ropa naftowa jest zaliczana do nieodnawialnych źródeł energii. Jej złoża zostały wytworzone miliony lat temu, a ich pochodzenie jest, zależnie od teorii, organiczne lub nieorganiczne, przy czym dominuje ta pierwsza wersja. Zgodnie z nią naukowcy są przekonani, iż już niebawem uda im się uzyskać analog tej substancji z alg i dwutlenku węgla.

Proces produkcji odbywa się w ogromnych zbiornikach, w których wytwarza się warunki symulujące środowisko ziemskie sprzed milionów lat. To pozwala twierdzić, iż sztuczna ropa będzie powstawała niemal dokładnie w ten sam sposób co naturalna. Tyle że dużo szybciej. Hodowane organizmy w warunkach produkcyjnych mogą podwajać swoją masę co około 20 godzin. Do tego zawierają w sobie kilkadziesiąt, nawet 50% oleju. Interesujące jest też to, że podczas wytwarzania takiego biopaliwa dochodzi do wiązania CO2, tak więc nowa technologia może mieć ogromne znaczenie w uwalnianiu naszej atmosfery od nadmiaru dwutlenku węgla.

Póki co brzmi to bardzo optymistycznie. Na koniec pozostaje jeszcze jedna, dla wielu z nas najważniejsza wiadomość – sztucznie wytworzona ropa naftowa będzie najprawdopodobniej dużo tańsza od naturalnej. Tak więc wszystkie prognozy związane z oil peak mogą okazać się chybione. Nie będzie deficytu paliwa, a wręcz odwrotnie – będziemy mieli go więcej i jego cena będzie niższa.

Wydajność instalacji produkujących sztuczną ropę naftową jest na tyle duża, że każde państwo będzie w stanie wybudować fabryki pokrywające w pełni wewnętrzne zapotrzebowanie na paliwo. To wszystko zakrawa na fantastykę, jednak technologia już jest w fazie opracowywania. Na świecie kilka firm prowadzi zaawansowane badania nad jej wdrażaniem. Instalacje już działają. Wymagają jedynie dopracowania, zanim pozwolą na masową produkcję. Czas potrzebny na ich udoskonalenie szacuje się na 5 do 10 lat. Być może więc w kolejnym dziesięcioleciu pożegnamy się z problemem deficytu ropy naftowej i zanieczyszczenia atmosfery CO2.