Wigilia na różne sposoby

święty Mikołaj

Większość z nas od lat przyzwyczajona jest do ustalonego schematu spędzania wieczoru wigilijnego. Okazuje się jednak, że tradycyjne potrawy oraz spotkania w gronie najbliższych mają wprawdzie w dalszym ciągu najwięcej zwolenników, ale z roku na rok rośnie też grupa ludzi, którzy wyłamują się z takiego schematu. Jak spędzają zatem ten wyjątkowy czas?

Rodzinne tradycje wigilijne w Polsce kultywowane są bodaj najbardziej z wszystkich państw Unii Europejskiej. Wprawdzie spada ilość rodzin przygotowujących tradycyjne dwanaście potraw, to jednak bycie razem w tym dniu, karp, barszcz czy grzybowa na stole ciągle są obowiązkowo obecne w wigilijny wieczór. Jednakże coraz więcej pań, gdyż to one w głównej mierze poczuwają się do odpowiedzialności za przygotowywanie uroczystej biesiady, wyłamuje się z tej tradycji, czy to przygotowując zupełnie inne potrawy, czy też wybierając zorganizowane formy wypoczynku w okresie świątecznym.

Dla tych kobiet, które chcą podtrzymać tradycję bez nadmiernych własnych nakładów pracy z pomocą przychodzą restauratorzy, oferujący wigilijne potrawy w formie cateringu bądź przygotowujący specjalne wigilijne menu w swoich lokalach. Niektóre lokale dopuszczają nawet możliwość przyniesienia części własnych potraw, ograniczając się wyłącznie do ich podgrzania. Domownicy wówczas spędzają ten wieczór w restauracji, pamiętając jedynie o wcześniejszym zarezerwowaniu stolika na określoną ilość osób i sprecyzowaniu menu.

Inne rodziny traktują ten czas jako okazję do zimowego wypoczynku z dala od domu. Ta grupa też jest z roku na rok coraz liczniejsza i chce spędzać Święta Bożego Narodzenia w połączeniu z Sylwestrem w górach, albo też w strefach klimatycznych gdzie o tej porze roku jest ciepło.

W tym okresie zimowe polskie kurorty tętnią życiem, a jak podaje informacja turystyczna ze Szklarskiej Poręby aktualny poziom rezerwacji w okresie świątecznym szacowany jest na ok. 70 procent. Wiele osób wstrzymało się z rezerwacją do ostatniej chwili czekając na opady śniegu. W przypadku białej zimy liczba turystów byłaby jeszcze większa.