Urlop tacierzyński coraz popularniejszy

urlop ojcowski

ribarnica (Flickr)

Wzrost popularności urlopów ojcowskich wymaga przełamania stereotypów. I takie zmiany zachodzą – mówi się o rosnącej modzie na zaangażowane tacierzyństwo.

Ośrodek INSE Research na zlecenie „Polityki” przeprowadził sondaż, z którego wynika, że stereotypy dotyczące roli ojca w wychowywaniu dzieci mają się coraz gorzej. Coraz więcej osób uważa, iż mężczyzna może sobie poradzić z opieką nad małym dzieckiem i, co więcej, że jego obecność w pierwszym okresie życia dziecka jest bardzo istotna. Kurczy się również grono osób uważających, iż branie tzw. urlopu tacierzyńskiego jest objawem słabości i braku męstwa. Taka zmiana poglądów wpisuje się w  bardziej ogólny trend znoszenia tradycyjnego podziału na role męskie i żeńskie.

Przekształcenia światopoglądu widać już w statystykach. W porównaniu z 2011 rokiem, ilość mężczyzn, którzy wzięli chociaż jeden dzień urlopu ojcowskiego w 2012 roku wzrosła o 50 tysięcy (ze 115 do 165 tys). Statystyki te nie obejmują nieodpłatnych urlopów, które panowie spędzili ze swoimi potomkami, tendencja do wzmacniania roli tacierzyństwa jest więc pewnie jeszcze silniejsza. Rząd sprzyja tym zmianom. Dlatego planuje wprowadzenie półrocznego urlopu rodzicielskiego, wykorzystywanego na takich samych zasadach przez oboje rodziców.

Przejęcie opieki nad dzieckiem przez ojca służy nie tylko zbudowaniu bliższych relacji. Dzięki temu mężczyzna odciąża też swoją partnerkę, która zazwyczaj po okresie ciąży potrzebuje odskoczni i powrotu do starego trybu życia, wypełnionego zawodowymi obowiązkami. Urlop tacierzyński pozwala jej ponownie wyrwać się z domu.

[źródło: polityka.pl]