Kawa może prowadzić do halucynacji

O kawie napisano już tak wiele, jak dużo pije się jej na świecie. Nic dziwnego, że wokół jej działania narosło mnóstwo mitów. Niektóre jednak znajdują naukowe wytłumaczenie.

Kawa to napój, który wywołuje wiele kontrowersji. Głównie przez to, że zawiera kofeinę. Czy jej picie jest szkodliwe dla zdrowia? Czy można pić ją jak wodę? Jak bardzo wpływa na poprawę koncentracji i pobudzenie energii? To kwestie, które od lat starają się wyjaśnić naukowcy. Póki co doszli do kompromisu. Pomijając to, że jednym kawa sprzyja, a innym utrudnia funkcjonowanie nawet w małych ilościach – jest zdrowa. Oczywiście spożywana w umiarze. Bezpieczne jest wypicie w ciągu dnia nawet 10 małych filiżanek napoju, których zawartość w sumie nie przekracza 500 mg kofeiny.

Choć dla niektórych to i tak zdecydowanie za dużo, są tacy, którzy chronicznie przekraczają tę normę. A wtedy mogą odczuwać skutki uboczne. Jednym z nich, co udowodnili pracownicy australijskiego uniwersytetu La Trobe w Melbourne, są halucynacje słuchowe. Nieuzasadniona słyszalność dźwięków może wystąpić już po 5 kubkach kawy u osób, które odczuwają wysoki poziom stresu. Pokazał to test przeprowadzony przez naukowców.

Wzięło w nim udział 92 ochotników. Wszystkim podano kawę, jednak nie w tych samych ilościach. Następnie wszystkich poddano działaniu tzw. białego hałasu, szyli szeregowi dźwięków o równej głośności bez względu na częstotliwość. Poinformowano, że w tym szumie słychać fragmenty znanego bożonarodzeniowego przeboju, choć faktycznie nie było to prawdą. Za każdem razem, kiedy uczestnicy będą pewni, że go słyszą, zostali poproszeni o naciścięcie specjalnego przycisku.

Finalnie okazało się, że najczęściej omamy słuchowe miały osoby, o najwyższym poziomie kofeiny. Naukowcy opowiedzieli się więc za odrzuceniem kawy oraz innych napojów z kofeiną w dużych ilościach. Zasugerowali też, że podobne zjawisko może być przyczyną schizofrenii.