Last minute zaczyna się w czerwcu

Czarne prognozy dla turystów z początku roku nie sprawdziły się. Wbrew przewidywaniom ofert last minute jest coraz więcej. Biura podróży do wycieczek zachęcają jak mogą.

Po tym jak Egipt i Tunezja w pierwszych miesiącach 2011 roku wypadły z kalendarza wycieczek biura podróży odczuły wyraźnie mniejsze zainteresowanie wyjazdami zagranicznymi. Oba kraje każdego roku napędzały branżę turystyczną w Polsce. W konsekwencji rewolucji rynek doznał zapaści, planowe wyjazdy nie odbywały się, rezerwacji na lato nie przybywało. Marzec i kwiecień to miesiące, którym daleko do udanych.

Dlatego już teraz, kiedy sezon wakacyjny dopiero się zaczyna, touroperatorzy chcą nadrobić straty. Wcześniej niż zwykle oferują turystom wakacje w promocyjnych cenach. Choć oferta last minute pojawia się zazwyczaj dla lipca i sierpnia, tak teraz pierwsze propozycje biur podróży pokazały się już na początku czerwca. Popyt na wycieczki zagraniczne w tym roku jest tak mały, że obniżki sięgają nawet 30 proc. ceny. Największe dotyczą oczywiście Grecji, Egiptu i Tunezji. Tańsza jest także Turcja. W kolejnych miesiącach, wraz z rosnącym ryzykiem strat, wyprzedaże będą jeszcze większe – mogą dobić nawet do 50 proc. ceny oferty katalogowej.