Niebezpieczny lek na odchudzanie nie znikł z rynku

Niebezpieczny lek na odchudzanie nie znikł z rynku

Osoby z zaburzeniami wagi, otyłe czy po prostu odchudzające się często oprócz stosowania diety posiłkują się środkami farmakologicznymi. Na rynku pełno jest różnorodnych suplementów diety wspomagających chudnięcie. Gorzej jednak, jeśli osoby te ratunku szukają w internecie i posuwają się do zakupu nielegalnych leków.

W ostatnim czasie problem się nasilił. Na internetowych forach słychać wołanie o szybką pomoc. Odpowiadają na nią ci, którzy handlują niedozwolonymi specyfikami. Wśród oferowanych leków, najbardziej popularnymi są te, które zawierają sibutraminę – kontrowersyjny związek, który hamuje łaknienie.

Do 2010 roku sibutramina była lekiem anorektycznym dopuszczonym do obiegu. Była przepisywana na receptę, a jej stosowanie miało odbywać wyłącznie z zalecenia lekarza i pod jego czujnym okiem. Tabletki zawierające sibutraminę przepisywano głównie osobom bardzo otyłym, którym zbyt trudno już było zrzucić kilogramy w naturalny sposób. Ich działanie jest  bardzo silne. Kuracja nimi może zminimalizować wagę ciała nawet o 25 kg w ciągu miesiąca. Wbrew zaleceniom było podawanie sibutraminy osobom, które chciały schudnąć, by wcisnąć się w ulubiony ciuch.

Dwa lata temu w Polsce i we wszystkich krajach Unii Europejskiej sibutramina została zakazana na wniosek Europejskiej Agencji ds. Leków. Przyczynkiem do działań delegalizacyjnych były badania Sibutramine Cardiovascular Outcome Trial. Udowodniły one, że stosowanie leku prowadzi do zaburzeń akcji serca czy udarów mózgu z prawdopodobnym ryzykiem zgonu. Uznano, że ryzyko wynikające z zażywania pigułek przerasta korzyści. Lek opisano jako niebezpieczny i wycofano go z aptek.

Tymczasem handel nim kwitnie… w internecie. Lek w sieci znany jako „chińskie zioła” sprowadzany jest nielegalnie z Azji. Z przemycanym lekiem wiąże się nie tylko zagrożenie życia wynikające z jego skutków ubocznych, ale także stąd, że w zasadzie nie ma żadnej gwarancji co do jego pochodzenia. Zażywanie leku z niewiadomego źródła to ogromna nieodpowiedzialność, często kończąca się śmiercią. Mimo tego wciąż brak kontroli nad niezgodnym z prawem handlem w sieci.